17 czerwca 2012

Chcę mieć Cię tutaj dziś.

Lubię zapach deszczu. I spacery z Tobą., kiedy pada. Mam kilka swoich problemów, tych całkiem poważnych, które każdego dnia sprawiają, że nie wiem w co powinnam włożyć ręce. Czasem mam dość bycia dla Ciebie, dla niej, czy dla niego. Czasem mam potrzebę bycia dla siebie, ze sobą, z muzyką, która przynosi ukojenie i książką, która zawsze pozwalała uciec, choć na chwilę. Czasem pozwalam, by moja dłoń zamknęła się w Twojej, choć wiem, że pozwalać na to nie powinnam. Patrzę Ci w oczy i wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, choć z drugiej strony, chcę przecież iść gdziekolwiek, byle daleko od tego, co dziś otacza mnie i dusi ze wszystkich stron. Bo nawet kiedy tu jesteś, kiedy dajesz mi poczucie bycia ważną i zachowujesz się jak nie-przyjaciel - jedna część mnie cieszy się, że mogę z Tobą porozmawiać, że mogę do Ciebie zadzwonić w środku nocy i powiedzieć, że boli, że boli w środku, że nie daję sobie rady - choć nie dzwonię i tego nie mówię, wiem przecież, że mogłabym - a Ty byłbyś. Gotów do rozmowy, gotów do tego, przy otrzeć moje łzy swoim rękawem i przytulić mnie wiedząc, że słowa w niczym nie pomogą, że dawno pomagać przestały. A druga część mnie bije się w pierś i krzyczy idź, zostaw, uciekaj, nie możesz przecież, nie powinnaś. To ta mało egoistyczna część, która egoizmu ma w sobie najwięcej. Ta, która każe uciekać, by nie krzywdzić Ciebie i zrezygnować, by nie narobić problemów sobie. Ale ja już nie chcę uciekać. Nie dzisiaj, nie teraz. Nie kiedy mam Cię na wyciągnięcie ręki i kiedy Twój głos jako jedyny przynosi ulgę. Nawet, jeśli tymczasową. Powiedziałabym Ci spieprzaj, przecież nie mam z tym nigdy problemów. Ale dzisiaj chcę, żebyś został. Na wczoraj, na dzisiaj, na jutro, na za miesiąc...

60 komentarzy :

  1. wciąż żarzy się w Tobie tęsknota za Jego "byciem"...

    ostatnie zdanie.
    nie chciałabyś, by został na zawsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zawsze" to jest bardzo długo, nie wiem, czego chciałabym na tak ogromną skalę.

      Usuń
  2. Kiedy patrzę w Twoje oczy nie chcę już niczego szukać...

    Czy można tak być-nie być z kimś, mieć go-nie mieć? Czy to nie boli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy Ty, Kochana, sama po sobie nie znasz odpowiedzi na to pytanie?

      Usuń
    2. Dlatego chcę wiedzieć, czy tylko ja jestem tak naiwna i trwam, mimo że boli.

      Usuń
    3. Nie tylko Ty. Ale wiesz, ja myślę, że to mimo wszystko zależy od ludzi, od sytuacji...

      Usuń
  3. wreszcie jesteś, martwiłam się.

    widzę, że Pezeta słuchasz.
    jeśli chcesz, by został, to niech tak będzie. nie myśl o tym, czy to dobrze, że tego chcesz, czy źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, trochę to trwało, ale jestem. Musiałam sobie poukładać kilka rzeczy.

      Wiesz, sama nie wiem czego chcę, co powinnam, czego nie. Chyba za często kieruję się w życiu rozumem.

      Usuń
    2. myślałam, że coś się stało, że nie piszesz.

      czasami trzeba posłuchać rozumu. często ma rację.

      Usuń
    3. Najpierw mnie nie było, później musiałam dojść do porozumienia z samą sobą. Nie powiem, żeby mi to do końca wyszło, ale... :)

      Ja słucham jedynie rozumu. Zawsze. Wiesz, to też nie zawsze jest najlepsze wyjście.

      Usuń
    4. Dlatego napisałam: czasami :)

      Usuń
  4. Tyle sprzecznych myśli na raz. Tyle pragnień tak różnych od siebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pragnienie jest jedno, właściwie, bycia sobą i brania oddechów pełną piersią. Dalej jest jedynie walka, między tym co trzeba, a tym, czego by się chciało.

      Usuń
    2. A może by tak połączyć to, czego się chce, z tym, co się powinno robić?
      I... nie analizuj, a ciesz się jego obecnością.

      Usuń
    3. W niektórych wypadkach tego nie da się połączyć. Tutaj, na przykład. A analizowanie przychodzi samo, zawsze.

      Usuń
    4. Nie ma rzeczy niemożliwych. :)

      Usuń
  5. Czasem nam się wydaje, że krzywdzimy drugą osobę swoim zachowaniem, a ona tego tak nie odbiera. Po co z resztą walczyć z samą sobą i zaprzeczać wszystkiemu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tylko sytuacja wymaga rezygnacji, z powodu wielu czynników.

      Usuń
    2. I to boli, bardzo, bardzo.

      Usuń
    3. Przeważnie, niestety.

      Usuń
  6. wybory. ciągłe analizowanie każdego szczegółu, co się powinno, czego się chce. wybieranie mniejszego zła niektórzy polecają. ja sama nie wiem. nie lubię wybierać w takich sytuacjach. życzę odwagi i mądrości w wyborze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że w niektórych sytuacjach żadne wyjście nie wydaje się właściwsze, żadne zło nie jest mniejsze.

      Usuń
  7. ostatnie zdanko mi moim postem zawiało ;d ale tylko troszkę xD

    ważne mieć kogoś takiego, bo życie staje się lepsze. zazdrościć. mogę Ci tylko zazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam u Ciebie na blogu przed pisaniem tego postu :)

      Nie ma czego zazdrościć.

      Usuń
    2. też tak myślałam :d ale po prostu mi się skojarzyło xD

      ja nie mam kogoś do kogo mogę zadzwonić w środku nocy i pieprzyć o głupotach, nie mam kogoś kto mnie obejmie ramieniem i powie "przebrniemy przez to". nie mam. w przeciwieństwie do Ciebie.

      Usuń
    3. Na pewno znalazłaby się w Twoim życiu osoba, która w nocy nie odłożyłaby słuchawki. Ale wiesz, tu nie chodzi o tylko o to, by on chciał słuchać. Chodzi o to, żebyśmy my chcieli opowiadać. Ja nie chcę.

      Usuń
  8. Te związki damsko-męskie są strasznie skomplikowane.
    A Ty jeszcze pisząc w taki zawiły sposób nie ułatwiasz zrozumienia, tego co jest między Tobą, a nim:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Najgorzej jest wybierać między własnym szczęściem z Kimś a Jego szczęściem bez nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęście to pojęcie względne.

      Usuń
    2. Myślę, że są sytuacje, w których żadne wyjście nie jest odpowiednie... A skoro tak, to może najlepiej dać ponieść się szaleństwu i przekonać się, co byłoby szczęśliwe?

      Usuń
    3. W pewnych sytuacjach na pewno. A tutaj? Nie wiem, zobaczymy.

      Usuń
  10. już komuś to dzisiaj cytowałam, ale tu też idealnie pasuje ... "Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile to już tak trwa z tym facetem? Bo widzę, że już naprawdę długo się męczysz. To musiało być (albo jest nadal) czymś wielkim, mocnym i niepokonanym. Mylę się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że dzisiaj to nie do końca ta sama historia. Chociaż poniekąd chodzi o to samo - jednak nie całkiem.

      Usuń
  12. Po co myśleć, analizować i zastanawiać się czy warto, czy nie warto, czy powiedzieć to, czy tamto, skoro można się po prostu na chwilę zapomnieć :). Analizować to mogą stare baby, które nie mogą się mylić, a Wy - młodzi, powinniście po prostu żyć - cieszyć się, a czasem popełniać błędy. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My, "młodzi", nie zawsze jesteśmy bezmyślni, nie zawsze spontaniczni. Ja z tego "carpe diem" chyba trochę wyrosłam.

      Usuń
  13. A może posłuchaj serca? Może rezygnując jeszcze bardziej zranisz - i siebie, i Jego?

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Czasem, ale ja raczej tego nie praktykuję. Moje albo nie mówi, albo mówi na tyle cicho, że nigdy go nie słyszę.

      Usuń
  15. niby czasem chcemy być sami, sami się uporać z naszymi problemami, ale tak naprawdę to inni ludzie są nam potrzebni, by wspierać, by po prostu być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewna ważna dla mnie osoba mawiała kiedyś, że "samotność jest dobra, ale na krótką metę". I choć ja jestem samotnikiem z natury - nawet ja nie mogłabym się z tym całkowicie nie zgodzić.

      Usuń
  16. mimo wszystko dzięki takim osobom, żyje się nam lepiej. według mnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Możesz pozwolić Mu zostać - niech wniesie do Twojego życia coś nowego. A bycie niezależnym (zwłaszcza na siłę) też krzywdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie próbuję na siłę. Tu nie o niezależność chodzi.

      Usuń
  18. Gdyby został to miałabyś przeczucie, że to złe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Ale gdyby został tak blisko, jak jest w tej chwili.. to nie mogłoby trwać zbyt długo. Dlatego lepiej zatrzymać się teraz.

      Usuń
  19. Dobrze mieć kogoś takiego;)
    Re: Jak wielu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślisz, że dopadła Cię miłość?

    OdpowiedzUsuń
  21. Dlaczego się bronisz przed tym uczuciem? Przed jego miłością? Mogę to nazwać już miłością? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy. Ale nie, raczej nie. Ani z jego strony, ani tym bardziej z mojej.

      Usuń