Jestem głodna Twojej obecności. Trudno mi dziś uwierzyć, że minął właśnie tydzień od naszego spotkania. Lubię to słowo, wiesz?
Nasze. I pytanie co u
nas. Niby
ja wciąż istnieję, i
Ty gdzieś tam jesteś, ale od tego prawie miesiąca -
uwierzysz, że już prawie miesiąc? - myślę w innych kategoriach. Rozmawiamy ze sobą codziennie, a ja tęsknię już po kilku godzinach bez choćby słowa na wyświetlaczu. I uśmiecham się widząc Twoje imię z rana, kiedy piszesz
dzień dobry. Mój dzień jest po nim lepszy. Lubię ten moment. I to, jak ludzie uśmiechają się do mnie, kiedy nagle roziskrzą mi się oczy. A błyszczą, wciąż to słyszę z każdej strony. Bałam się tej relacji, wysłania tej pierwszej wiadomości. A dzisiaj wiem, że Tobie
też zależy, że Ty
też chcesz spróbować. Ja poczekam, wiesz o tym. Chociaż dzisiaj na to pytanie
"nie czujesz, że jest Twój?" odpowiedziałabym już bez
czasami. Jesteś
mój. Nawet jeśli się nie odzywasz, bo coś tam robisz, gdzieś jesteś, albo ja jestem zajęta, a ostatnio jestem częściej niż wcześniej. Ale kiedy mnie pytasz, czy o Tobie myślałam, mogłabym z czystym sumieniem powiedzieć, że nawet na chwilę nie przestaję. Chociaż znam siebie i wiem, że nigdy bym tego nie zrobiła. Ale myślę. I wiem, że Ty myślisz o mnie. Widzę w Tobie wady, przecież ludzie nie są idealni. Ale...
chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię. Poczekam. Wiesz o tym. Bo wiem już, że wrócisz, że wrócisz do mnie. A na razie upajam się Twoją słodką obecnością i chciałabym się Tobą chwalić przed całym światem. I
jaram się jak dziecko tym, że
zobaczymy teraz, a nie w momencie, kiedy ten bałagan się skończy.
Ach. Odbiło Ci, All. Jakaś szczęśliwsza się zrobiłaś.
Nie ma wstydu w byciu głodnym innej osoby.
Nie ma wstydu w pragnieniu dzielenia swojego życia z kimś
— Augusten Burroughs
Rozumiem że dzielą Was kilometry?
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie. Dlaczego? :)
UsuńTęsknisz, ale nie mozecie sie zobaczyć? Trochę tego nie rozumiem. Co się dzieje?
UsuńPraca. Mijaliśmy się w tym tygodniu. Ja miałam wolne popołudnia, on pracował do wieczora. Ale wczoraj pocieszył mnie wiadomością "od jutra koniec. będziemy mieli czas dla siebie" :) I obiecał mi wspólny weekend... Odliczam do niego godziny.
UsuńTo zatem życzę udanego weekendu :)
UsuńUśmiecham się, wiesz? Bo jesteś szczęśliwa, bo akurat Ty na to zasłużyłaś. ;*
OdpowiedzUsuńCieszę się. Lubię zarażać uśmiechem :)
UsuńDziękuję :*
A ja lubię się uśmiechać właśnie z takich powodów, bardzo. ;)
UsuńCieszę się Twoim szczęściem :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że troszkę Ci tego zazdroszczę? =*
OdpowiedzUsuńJa sobie troszkę też, chociaż na pełnię tego szczęścia muszę jeszcze poczekać. :)
Usuńuwielbiam , uwielbiam zakochanych ludzi! <3
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJak wspaniale. Trochę zabrakło mi słów.
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle, bym powiedziała ;)
UsuńTylko tyle? ;)
UsuńW tym momencie tak ;)
UsuńWzruszyłaś mnie...
OdpowiedzUsuńTwoje słowa cholernie mi pomogły... Bo mimo że u mnie happy endu nie będzie to cholernie żałuję, że w ogóle się odezwałam. Teraz jakoś mi trochę lżej.
OdpowiedzUsuńNie ma czego żałować. Znalazłaś w sobie wielką siłę, żeby spróbować zawalczyć o swoje szczęście, teraz chociaż wiesz na czym stoisz... Gdybyś się nie odezwała - gdybałabyś jeszcze bardzo długo. Trzymaj się. I nie poddawaj.
Usuńcieszę się z Tobą. i mam nadzieję, że u mnie - u nas tez się niedługo poukłada. bo nie ma nic fajniejszego, niż kiedy ludzie ci mówią, że ci oczy błyszczą.
OdpowiedzUsuńOj tak, muszę się tutaj z Tobą zgodzić. Życzę Ci (Wam) tego z całego serducha!
UsuńJakie to słodkie!
OdpowiedzUsuńAż mdli? ;D
UsuńBez przesady :D
Usuń"... mój narkotyku, mój tlenie" <3 wybacz mi, to jakieś zboczenie zawodowe, że tak dopisuję każdy cytat tutaj :D
OdpowiedzUsuńEj, piękny ostatni cytat. Pierwszy raz czytam takie posty u Ciebie, mimo, że czytam Cię od dawien dawna. I nawet nie wiesz, jak bardzo się uśmiecham i jak bardzo życzę Wam szczęścia! Fajnie jest mieć kogoś "swojego", no nie? :))
Czekałam na ciąg dalszy tego cytatu, wiesz? Wiedziałam, że go tu dopiszesz ;)
UsuńMam wrażenie, że kiedyś już były podobne, chociaż... teraz jest zupełnie inaczej niż wtedy. Fajnie jest, fajnie... Chyba to polubiłam ;)
Jak Ty mnie znasz :D
UsuńJa tego nie pamiętam. Zresztą ponoć każda miłość jest pierwszą, czy jakoś tak! :)
No troszeczkę :D
Usuń"Miłość" to duże słowo. Aczkolwiek tak mówią ;)
Duże, ale to chyba kwestia czasu... ;)
UsuńA kyysz! Nie strasz ;P
Usuń