31 marca 2014

31 marca.




Państwu dziękujemy, odsyłam tutaj. :)


Ciśnie mi się na usta, kiedy patrzę na to zdjęcie, by powiedzieć hej Kleo, ale w tradycję się już wbiło, że tego dnia witam się z Tobą krótkim: cześć Siostra. Rzadko tak do Ciebie mówię, bo i rzadko mam ku temu okazję, ale mnie kilka słów wystukanych na telefonie nigdy nie wystarczy, bo znasz mnie przecież na tyle, by wiedzieć, że u mnie słów zawsze jest w nadmiarze.

Witam się z Tobą nie bez powodu, mamy ważny dzień.

Cofnęłam się o rok, przeczytałam tamten post i z radością stwierdziłam, że połowa z tamtych życzeń się spełniła. Cieszę się, bo wiem, że są one powodem uśmiechu, który dziś widnieje na Twojej twarzy, a ja nawet jeśli nie rozmawiamy lubię mieć świadomość, że unosisz kąciki ust ku górze, choćby pod nosem.

Dziś w dalszym ciągu życzę Ci miłości, jeszcze większych jej pokładów ze strony tego, z którym dziś już dzielisz cztery kąty i który wbił się w Twoją codzienność tak, że bez siebie już trochę nie istniejecie. Życzę Ci wytrwałości w niej i wzajemności, choć nigdy w nią nie wątpiłam. Może powiem po prostu... niech nic się nie zmienia?

Ponownie życzę Ci kilku dodatkowych kilogramów, które ukochasz w sobie od samego początku, z resztą nie Ty jedyna. Życzę Ci małych, niebieskich bucików stojących na komodzie wypełnionej uroczymi ciuszkami, które Twoje małe szczęście będą czynić jeszcze słodszym, o ile to możliwe.

Życzę Ci bliskich osób, które zasłużą na miano przyjaciół i w których nie zwątpisz. Tak jak i tego, by Oni, pisani zawsze z wielkich liter, nigdy nie zwątpili w Ciebie.

Życzę Ci wiary we własne możliwości i siły do walki o to, na czym Ci zależy, bo wiem, że jesteś w stanie przenosić góry, jeśli tylko w to uwierzysz. Z resztą nie raz to już udowodniłaś i życzę Ci, byś dalej pokonywała przeciwności, których czasem masz w życiu zbyt wiele.

Życzę Ci zdrowia i spełnienia marzeń, od największych do najmniejszych, bo żadne z nich nie jest przecież mniej ważne od reszty, nawet jeśli ustaliłaś w nich jakąś hierarchię.

I nie wiem czego jeszcze mogłabym... ale cokolwiek przychodzi Ci do głowy, co byłoby w stanie rozjaśnić uśmiech - wiedz, że trzymam za to kciuki, bo życzę Ci i zawsze życzyć będę wszystkiego, co najlepsze.

Tylko przypominam... 
wiesz, prawda?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz