25 kwietnia 2016
Przebudzenie.
A może... może tu właśnie o to chodzi? O te krótkie chwile, które odbierają oddech. O wycieczki w tamte miejsca, o tamte uśmiechy. Przybyło nam ran, zmarszczek i doświadczeń. Mamy inne priorytety, inne plany i marzenia. Inne sposoby na rzeczywistość. Ale gdzieś w głębi wciąż jesteśmy tymi samymi ludźmi. Tymi z szarych bloków, pośród których dziś jest tyle zieleni. Tyle kwiatów i tęsknot ukrytych w zakamarkach, które znamy nie mniej niż sami siebie. Wciąż nosimy w sobie dzieci, którymi kiedyś byliśmy przez chwilę. Jesteśmy dorośli i nie warto już pytać kiedy to się stało i jak to powstrzymać. Dziś przypadkiem wracamy w miejsca, w których zaczynaliśmy wtedy, wywołując falę wspomnień i rozmyślań wiodących na tory: to się zdarza rzadko. Ktoś nas podziwia, ktoś nam tego zazdrości. My miewamy dość, czasem klniemy pod nosem, niekiedy wolimy zupełnie nic nie mówić. Ale patrzę dziś na Ciebie, spoglądam na samą siebie Twoimi oczyma i przypominam sobie tamten czas, tak odległy a tak bliski, być może przez to miejsce. Nie chcemy tego porównywać, nikt z nas pewnie by się już nie cofnął. Ale są takie chwile, które same przenoszą nas te lata wstecz. Do tych krętych uliczek i kwiatów kwitnących gdzieś w połowie kwietnia. Właśnie zdałam sobie sprawę... wtedy też był kwiecień. Osiem lat temu, tak odległe i tak bliskie. Nikt z nas wtedy nie sądził, że tyle razem wytrwamy. Nawet jeśli dziś bywa ciężko. To wciąż mamy te kwiaty, które po zimie każdego roku kwitną.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Warto pielęgnować swoje wspomnienia, zwłaszcza te pozytywne, ale trzeba też pamiętać, że życie biegnie dalej i choć chciałoby się czasem wrócić wstecz - nigdy nikt i nic nie będzie takie samo jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńAle ja właśnie o tym mówię, że nikt nie chce się cofać, a jednak niektóre rzeczy wciąż trwają, mimo upływu czasu i zmienności wszystkiego dokoła. To kwestia doceniania, pielęgnowania rzeczy, relacji, które są dla nas ważne.
UsuńOj tak, warto pielęgnować - szczególnie relacje, bo te które przetrwają próbę czasu będą najpiękniejszymi znajomościami.
UsuńWspomnienia to coś co zostaje dla nas, coś czego nikt nam nie odbierze.
OdpowiedzUsuńI zarówno te pozytywne jak negatywne... czegoś nas uczą. I pod tym względem warto jest mieć co wspominać...
Myślę, że jest wiele powodów dla których warto. Tylko ludzie często nie potrafią oddzielić przeszłości od teraźniejszości, dlatego boją się(?) wspomnień. Ale to nie w nich leży problem tylko w podejściu.
UsuńNo dokładnie. Wspomnienia to w swój sposób coś pięknego, o czym warto czasami myśleć, a nie od tego uciekać.
UsuńA, niestety, mam wrażenie, że ludzie w tej kwestii często popadają w skrajności i albo nie wracają do tych momentów wcale, albo się w nich zatracają. Smutne to w sumie.
UsuńNo jakby tak pomyslec to rzeczywiście smutne...
UsuńNo cóż. My, ludzie, jesteśmy trochę dziwni.
UsuńA no nie da się ukryć.
UsuńJaki piękny opis dojrzałości :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI cudowne podejście do wspomnień: doceniasz je, ale wcale nie żyjesz przeszłością.
OdpowiedzUsuńNie żyję. Poniekąd dlatego, że część z tych rzeczy wcale się nie skończyła, a z drugiej strony - patrząc wstecz nie dostrzega się teraźniejszości. A ja wciąż się staram szukać chwil wartych zapamiętania.
UsuńO to właśnie w życiu :) o te krótkie momenty, które zostają na zawsze w naszej pamięci :)
OdpowiedzUsuńI te małe rzeczy, które po drodze do wielkich wywołują uśmiech? ;)
UsuńDokładnie :) a im częściej będziesz się uśmiechać, tym więcej pięknych momentów będziesz miała do wspominania na starość :) cieszmy się z małych rzeczy i już :D
UsuńCie-szmy-się :D
UsuńAle coś w tym jest. Pozytywne nastawienie przyciąga pozytywne rzeczy.
Kwiecień plecień, bo przeplata, troszku zimy a troszku lata, to tak jak w życiu :)
OdpowiedzUsuńKwiecień czy październik, myślę, że to nie ma znaczenia. To stan umysłu, nie pogody ;)
UsuńNajpiękniejsze w życiu rzeczy to właśnie takie wspomnienia, do których zawsze możemy wrócić pamięcią.
OdpowiedzUsuńKiedy tu chodzi o teraz, dzisiaj, nie o wspomnienia, tak naprawdę.
UsuńZawsze jesteśmy tacy sami. I warto przypadkowo wracać do tamtych miejsc.
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się, że jesteśmy tacy sami. Ludzie się zmieniają.
UsuńPięknie napisane. Wspomnienia to nasz najcenniejszy skarb i cudownie do nich wracać :) A wiosna to idealna do tego pora :)
OdpowiedzUsuńWiosna to idealna pora do tworzenia nowych! :)
UsuńTo na prawdę mnóstwo czasu. W młodości - zwłaszcza tej szczeniackiej, nikt nie zastanawia się nad trwałością relacji, każdy żyje chwilą i nie zakłada żadnych ram czasowych - i dobrze, bo tylko czas może zweryfikować, ile będzie trwać to nasze prywatne "na zawsze".
OdpowiedzUsuńPrzeszłam przez dzieciństwo, okres nastoletni i poważny wstęp do dorosłości z jedną osobą - po drodze zmieniło się wszystko. Dziś jest czas poważnych decyzji, zakładania rodziny, kiedy tak naprawdę każda z nas ma "swoje życie", a wciąż spotykamy się po drodze. Ludziom w to ciężko uwierzyć. Ja nie zakładam "na zawsze", w niczym, tym bardziej w relacjach... ale to taka "od zawsze", temu nie zaprzeczę. Mimo trudnych momentów. Ale one zdarzają się wszędzie, nikt się ich nie wyprze.
UsuńWspomnienia i te wszystkie chwile to coś czego nikt nam nie odbierze, ale tak naprawdę to my decydujemy jaką porę roku nosimy w sercu.
OdpowiedzUsuńZgadza się. I to często ma niewiele wspólnego z tym co jest za oknem. (czy w kalendarzu ;))
UsuńChciałabym wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi ... nigdy nie wiadomo
OdpowiedzUsuńW relacjach z ludźmi?
UsuńWspomnienia są cudowne, choć życie biegnie dalej to one dają nam siłę w trudnych chwilach, albo przypominają nam by nie wpaść dwa razy w to samo bagno.
OdpowiedzUsuń