Śniłeś mi się dzisiaj. Niewiele zapamiętałam poza poczuciem bezpieczeństwa i spokojem podczas wtulania twarzy w pierś po ciężkim dniu. Twój spokojny oddech, moje ciało oplecione ramionami i Twój wzrok, kiedy podniosłam się, żeby coś powiedzieć. Pamiętam te oczy, patrzące z miłością i uśmiech, który zatrzymał serce na chwilę, by później mocno je przyspieszyć. Obudziłam się z tym spokojem. Posprzątałam w domu, zrobiłam obiad, makijaż. Pierwszy raz od dawna umalowałam oczy. Stałam przed lustrem układając włosy i przeszło mi przez myśl, że wolałaś mnie w ciemnych, dziś już takie nie są. Wszystko się zmieniło od tamtego czasu, tyle go przecież minęło. Czuję ten spokój po całym dniu, jakby te ramiona zamknięte wokół mojego ciała jeszcze raz stworzyły tę oazę bezpieczeństwa. Ładnie dziś wyglądam, idąc w nasze miejsca. Uśmiecham się szerzej niż zwykle i nawet nie patrząc sobie w oczy wiem, że wróciło to światełko. Boję się tylko, że nikt i nic poza Tobą nie będzie już w stanie go przywołać. Choć na co dzień już przecież za Tobą nie tęsknię.
Wspomnienia potrafią przywołać prawdziwe ciepło... i w sumie może ono pozostać na dużo dłużej. Nawet, gdy przypomną o nim sny.
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie taki czas, że to światełko będzie pojawiało się coraz częściej w Twoich oczach.
OdpowiedzUsuńLubię takie sny... Te, niosące spokój i radość...
OdpowiedzUsuńUśmiech... ostatnio zrobiłam zdjęcie uśmiechu dla mnie najcenniejszego. Nie zapełniłam jeszcze całej klatki filmu ale przez ten jeden kadr, który cały czas tkwi mi w głowie nie mogę doczekać się, aż go wywołam i ujrzę ponownie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tego ciepła nigdy Ci nie braknie.
Jestem pewna, że to światełko niedługo musi ukazać cały swój blask :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto właśnie pogrążyć się w marzeniach, powspominać, a potem... wrócić do rzeczywistości z nadzieją na tworzenie nowych :)
OdpowiedzUsuńNiby radośnie, a jednak tak smutno...
OdpowiedzUsuńJakoś tak..to światło odnajduje się bardziej w grudniowych mrokach, prawda? I może nawet tam, gdzie nie powinno, przeszywa spokojem?
OdpowiedzUsuńPiękna piosenka.
OdpowiedzUsuńPopatrz jak dobry sen może ułożyć nam nastrój na cały dzień. Tak samo, gdy śnimy niespokojnie - wówczas cały dzień bywa jakiś taki nerwowy.
OdpowiedzUsuńCoraz rzadziej pamiętam swoje sny... A jeśli już, to zazwyczaj po ciężkich chwilach i są przeszyte niesamowitym strachem... Pamiętam jednak sny, które potrafiły przewrócić mój świat o góry nogami na parę chwil...
OdpowiedzUsuń