10 czerwca 2017

Miesiąc.

Mam wrażenie, jakby minął rok, odkąd byłam tu ostatnio. A to miesiąc, taki długi. Pełen śmiechu, wycieczek, zwiedzania, ciepłych słów i głębokich oddechów. Miesiąc pełen planów. I początków ich realizacji. Miesiąc spokoju, spokoju umysłu, miesiąc w biegu, nieustannym, ale przyjemnym. Miesiąc zażyłości, zacieśniania więzi, nawiązywania nowych. Miesiąc trochę inny niż większość do tej pory, trochę inny niż te nadchodzące. Miesiąc innej muzyki, miesiąc wypełniony słowami, głównie służbowo. Nowych początków, bez uprzednich burzliwych zakończeń. Chciałam wrócić z tym, czego w tym roku mi brakuje, z Treningiem Dobrej Myśli. Przyjdzie na niego jeszcze czas, ale już nie dzisiaj. Dzisiaj wracam do pracy, tej drugiej. Dzisiaj do teatru

/ i dziękuję Wam z całego serca za komentarze pod poprzednim postem.
za zrozumienie i za obecność, w blogsferze ogólnie i tutaj, na blogu.
bo te dziewięć lat, o których ostatnio pisałam, nie miałoby (takigo) sensu, gdyby nie Wy.

5 komentarzy :

  1. u mnie minęło pół roku, od ostatniego wpisu.... nie wiem, czy odłamkowy blog zostanie jakoś zapamiętany - teraz jest już inny, bo i mój świat wywrócił się do góry nogami :) zatracam gdzieś umiejetność pisania. a czasem tak bardzo mi tego brak :)

    wszystkie wpisy czytam, mimo wszystko :) a ten wywołał mój uśmiech. tak tworzą się wspomnienia, prawda? pięknymi chwilami :) ciepłe słowa i głębokie oddech - lubię to :)

    buziaki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozytywnie i intensywnie - wymarzone połączenie :) Oby więcej takich... zarówno chwil jak i postów na Twoim blogu. Ja tu jestem, uciekać nie zamierzam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak optymistycznie i progresywnie tu u Ciebie się zrobiło, że poczułam się niesamowicie do tyłu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się zastanawiałam, co się z Tobą dzieje? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli w czterech słowach: to był dobry miesiąc. ;)
    Oby każdy kolejny taki był.

    OdpowiedzUsuń