Zmieniła się.
Dziś już nie jestem tą dziewczyną w kolorowej koszulce. Nie mam w szafie takich, które mają nadruk. Nie używam słodkich perfum o dziwnych zapachach. Ale są rzeczy, które pozostały. Muzyka nadal jest elementem budującym moją codzienność. Nadal wierzę w to, że ma ona wielką moc i nadal spędzam z nią każdą chwilę. Przestałam się buntować. Ukształtowałam swój charakter, często trudny do zaakceptowania i ciężki w kontaktach z innymi. I choć dziś już nie mam swojej paczki, przyjaciół nie będę liczyć na palcach, bo nie o ilość chodzi lecz o jakość - za tymi, którzy moim zdaniem zasługują na to miano nadal poszłabym w ogień, czy na koniec świata. Nadal czasem się gubię. Nie jestem idealna, jestem tylko człowiekiem, wciąż popełniam błędy. Czasem tracę, ciągle kocham. Samą siebie też, co jest jedną z tych rzeczy, której moglibyście mi pozazdrościć. Podjęłam tysiące niewłaściwych decyzji i trzymałam się ich, bo nie lubię rezygnować. A mimo to mam w życiu to szczęście, ze z czystym sumieniem mogę dziś powiedzieć, że niczego nie żałuję. Pomimo tych czterech lat wciąż mam Jego, choć dziś już nie fizycznie. Mam Ją, z którą choć widuję się rzadko - zawsze znajdę nić porozumienia. Mam ukształtowane priorytety, marzenia, których nie boję się spełniać i odwagę, za którą jestem sobie wdzięczna. Czasem tylko zostaję sama, gubię się pomiędzy piątym a szóstym oddechem, gdzieś przy siódmym papierosie, palonym od czasu do czasu, by odreagować. Zabłądziłam w tłumie ludzi, którzy nie zasłużyli na to, by trzymać ich blisko. I wodzę ich za nos, dając złudne poczucie bliskości, by chwilę później boleśnie uświadomić im, że nic o mnie nie wiedzą. Jestem mściwa, złośliwa i wiem, że ciężko mnie kochać. Ale kiedy mi zależy, daję całą siebie. A co najważniejsze - zawsze jestem sobą. Czasem odchodzę i robię sobie przerwy, ale wciąż tu wracam. Choć z czystym sumieniem stwierdzam, że brak czasu na bloga zaczyna mnie dołować.
Dziś życzę sobie kolejnych czterech lat tutaj, być może nawet jeszcze więcej. I tego, byście Wy również byli ze mną, bo przecież nie ja sama tworzę to miejsce, ale Wy również jesteście jego częścią. Dziękuję Wam, wszystkim i każdej z osobna, że jesteście ze mną, choć bywam cholernie nieznośna.
Troszkę głupio mi o to pytać, ale ile masz aktualnie lat? Chcę wiedzieć, jak to było cztery lata temu. Oczywiście jeżeli wolisz tego nie ujawniać, nie będę pytać.
OdpowiedzUsuńMłodość dla każdego z nas była dziwnym okresem. Patrzymy w przeszłość i myślimy: Jak mogłam uśmiechać się do życia, które jest tak okrutne? Tak przynajmniej jest w moim przypadku.
Na przestrzeni lat wielokrotnie się zmieniamy, a później, oglądając zdjęcia, nachodzi nas mnóstwo wspomnien.
OdpowiedzUsuńCzytam, czytam i wiele z tego, co napisałaś mogłabym odnieść do siebie. Tyle tylko, że ja jeszcze mam kilka koszulek z nadrukami. Schowanych, ale są.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz tu jeszcze bardzo, bardzo długo!
A ja nie mam, wiesz? Zdałam sobie z tego sprawę nie tak dawno temu... Zestarzałam się chyba ;)
UsuńDziękuję.
Każdy się zmienia, szczególnie w młodym wieku. Ja zmieniłam się na gorsze, mam nadzieje, ze nie popełnisz tego samego błędu.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, szklana-dziewczyna
A ja mam podobnie, wiesz? Tylko bram mi Jego i Jej, nie kocham i nie mam przyjaciół. Niczego nie żałuję.
OdpowiedzUsuńza każdym razem, gdy oglądam stare zdjęcia, to chce mi się płakać. Bogu dzięki za wspomnienia...
OdpowiedzUsuńProwadzisz bloga już 4 lata, czy coś źle zrozumiałam ? Myślę, że mało kto może powiedzieć, że niczego nie żałuje.
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie wczoraj mój blog (który znajduje się na onecie, ale ze względu na problemy techniczne na czas bliżej nieokreślony został przeniesiony tutaj) obchodził swoje czwarte urodziny :)
UsuńZdaję sobie z tego sprawę.
Jesteś człowiekiem i uczysz się zawsze, co jest piękne. I piękna jest też blogowa wspólnota.
OdpowiedzUsuńKażdy jest na swój sposób nieznośny. Ale na szczęście są osoby, które mimo to z nami wytrzymują :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam zadać to samo pytanie, co Wytuszowana :)
Niestety nie, jestem team Stefan :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę, gdybyś miała okazję cofnąć czas, nie zmieniłabyś zupełnie nic?
OdpowiedzUsuńPo prostu życie :) Robi z nas mądrzejszych niż będąc małolatami.
OdpowiedzUsuńTy też się zmieniłaś widzę. Co się z nami dzieje...?
OdpowiedzUsuńDorastamy?
Usuń