22 czerwca 2012

Przytul.

Przytul mnie, byle mocno, bo powoli się rozpadam. Postaw mnie do pionu. Daj mi wiarę, choć trochę, że to wszystko jeszcze się ułoży, że będę mogła powiedzieć, że jest normalnie. Bądź tu, kiedy się obudzę, i powiedz mi, że to jedynie zły sen, że jesteś tu i nigdy nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Albo chociaż zrób te dwa ostatnie kroki i zapukaj do moich drzwi. Nie odrzucaj, kiedy oddam Ci się cała, kiedy zamknę swój świat między Twoimi ramionami. Powiedz mi po prostu, że to wszystko minie. Że ja, że Ty, że my, że jej nie ma, że zaufanie istnieje, że jest na tym świecie jeszcze coś prawdziwego...

115 komentarzy :

  1. Nie mogę Ci obiecać, że przyjdzie, ale mam taką nadzieję. Tak czy siak musisz to przetrwać. Każde zło w końcu się kończy. Bądź silna. Oby przyszedł, oby jak najszybciej.
    Trzymaj się, kochana. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz być silna. Faceci są dziwni, ale nikt nie przytula tak jak oni, jest w tym jakaś prawda. Ale nie zamykaj się na świat, o ile Twój świat nie znajduje się wyłącznie w jego ramionach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamknęłam się. Ani dzisiaj, ani w ogóle nigdy. Czasem tylko chciałabym odskoczni, ale w tym chyba nie ma nic złego?

      Usuń
    2. Nie, to nic złego. Każdy jej czasem potrzebuje.

      Usuń
    3. Właśnie. I to jest chyba moje "czasem".

      Usuń
    4. Tylko nie zakochaj się w tej odskoczni.

      Usuń
  3. Taak nikt nie przytula tak jak faceci. Normalnie uwielbiam się przytulać, ale do facetów to już w szczególności. Mam nadzieję, że Twój nie zawiedzie. Trzymaj się ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewiarygodna z ciebie romantyczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty już chyba sama nie wiesz, czego chcesz, eh?

      Usuń
    2. Denerwuje mnie to stwierdzenie. Dobrze wiem.

      Usuń
  5. Nawet nie wiem co napisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz piszesz, że chciałbyś go, a innym razem wręcz przeciwnie.

      Usuń
    2. Bo chciałabym, żeby był, a On jedynie bywać był czasem zdolny.

      Usuń
    3. w takim razie postaraj się w końcu o nim zapomnieć.

      Usuń
    4. Teraz mi się nie opłaca. Później ;)

      Usuń
  6. Zdecydowanie potrzebuję silnych męskich ramion...

    Pod moją notką odpisywać nie będę, a odpisywać możesz tak jak Ci pasuje.
    Czy dla niego to też coś więcej? Sama nie wiem co mam myśleć na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja potrzebuję jednych, konkretnych.

      Usuń
    2. Ja właściwie też najbardziej tych konkretnych... Tych rąk, tego dotyku.

      W pewnym sensie tak... Nie chcę stracić przyjaciela...

      Usuń
    3. Właśnie... I inne tego nie zastąpią, choćby nie wiem jak się starać.

      Usuń
    4. Dokładnie.


      Doszłam do wniosku teraz, że nie będę się w to wszystko bawić.

      Usuń
  7. jak to się mówi ,przytulanie to witamina do szczęścia..

    OdpowiedzUsuń
  8. To jedyna sytuacja, która dałaby Ci wewnętrzny spokój i niebotyczną radość?

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami potrzebujemy wsparcia, bo sami, niestety, nie dajemy rady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest chyba to moje "czasami". Boję się doszczętnie stracić wiarę w ludzi.

      Usuń
    2. Obecnie ufam już praktycznie tylko ‘cząstce‘, bo miarka się przebrala jakiś czas temu.

      Usuń
    3. Mnie trudno jest już wierzyć w cokolwiek tak naprawdę.

      Usuń
    4. Jakąś wiarę to, jednak, powinno się mieć.

      Usuń
    5. Powinno. Ale trudno, kiedy ci najbliżsi okazują się być tymi, z którymi nie powinno się mieć właściwie nic wspólnego...

      Usuń
    6. Wtedy to powinien być znak, że źle wybraliśmy. też nie potrafię się zbytnio wypowiedzieć na ten temat, bo moich najbliższych mogę policzyć na palcach jednej ręki i nigdy mnie oni nie zawiedli nawet gdy były między nami spięcia.
      Reszta to są bliscy - ufam im, jednocześnie spodziewam się, że mogą mnie zawieść.

      Usuń
    7. Jeśli o moich najbliższych chodzi... to są trzy osoby. Tyle, że staż, jakim możemy się "pochwalić" nie zawsze był kolorowy.

      Usuń
  10. tylko jego obecność przekona Cię, że na tym świecie wciąż istnieje coś prawdziwego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, może nie. Ale On pomógłby zapomnieć. Z resztą, pomógł..

      Usuń
  11. Pewnych osób nie chce się stracić, ale takie jest życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi. Ta, wiem.

      Usuń
    2. Teraz nie ma chyba nic prawdziwego. Nawet w słowa nie można wierzyć.

      Usuń
  12. Cholera, dla mnie dzisiaj nie ma tutaj nic prawdziwego. Nawet ja nie jestem prawdziwa.

    OdpowiedzUsuń
  13. skąd te zmiany? wciąż niezdecydowana?

    OdpowiedzUsuń
  14. ja Ciebie przytulam całym sercem :-) przyjmiesz te przytulasy??

    OdpowiedzUsuń
  15. To zabawne, ale czasami takie zamknięcie nas między swoimi ramionami mogłoby podnieść nasze życie z ruin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku raczej sprawić, żeby nie runęło do końca. Niby nic, a jednak tak wiele.

      Usuń
    2. Bardzo wiele. Nie da się wkraść w te ramiona?

      Usuń
    3. Da się. I wiesz, to w cale nie było takie trudne...

      Usuń
    4. Jest szansa, że zostaniesz w nich na dłużej? :)

      Usuń
    5. W tej chwili? Nie wiem, może. Tyle, że dzisiaj czuję się tak, jakbym naprawdę miała wpływ na to, co zdarzy się jutro.

      Usuń
    6. A nie masz na to wpływu? Jak jest z nim?

      Usuń
    7. A z Nim sytuacja zawsze była zachwiana.

      Usuń
  16. przytulanie jest jak narkotyk, działa doraźnie, leczy chwilowe objawy, ale cholernie uzależnia i potrzeba tego więcej, by sprostać problemom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe. Tyle, że kto chciałby się z tego leczyć? To przyjemne uzależnienie, kiedy narkotyk jest w pobliżu.

      Usuń
  17. chwile niepewności są najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś wiedziała...

      Usuń
    2. i budzą najgorsze myśli, często sprzeczne z rzeczywistością.

      Usuń
  18. Potrzebuję dokładnie tego samego. Teraz. Już. Silnych, męskich ramion. Eh, uda nam się?

    OdpowiedzUsuń
  19. Może powiedz mu to, co mówisz Nam ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię wbijać sobie gwoździ do trumny, wiesz? ;)

      Usuń
  20. Przytulanie uzależnia... Tez bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
  21. Każdy człowiek prędze czy póżniej tego potrzebuje. W końcu w ramiona czuje się spokój i błogi stan...

    Coś się dziejej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dużo się dzieje, niestety nie określiłabym tego jako pozytywne...

      Usuń
    2. przykro mi mam nadzieje, że to się zmieni i zadzieje się coś dobrego

      Usuń
    3. Sama to znajdę. Właściwie... znalazłam.

      Usuń
  22. przytulanie b. uzależnia i potrzebuje tego samego. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bliskość uzależnia. Ja potrzebuję rozmowy, czegoś prawdziwego..

      Usuń
  23. minie (: powróci coś innego zapewne, i znowu minie, i tak w kółko. czeka nas jeszcze wiele wzlotów i upadków, Kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo Ty mądra kobieta jesteś :) dlatego śpię spokojnie, bo wiem, że jakkolwiek źle by nie było, Ty sobie poradzisz.

      Usuń
  24. Z Twoich notek wnioskuję, że to ktoś ważny, ale wzbudza w Tobie bardzo skrajne emocje. Raz piszesz tak, raz tak. Co tak naprawdę czujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę zacząć ich nazywać, bo to dwie zupełnie różne osoby...

      Usuń
  25. najważniejsze, żeby między wami nie było "jej".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja plus On nigdy nie równało się dwa..

      Usuń
    2. czyli mamy tu tzw. wyższą matematykę. ciężka sprawa, sama się z tym zmagam.

      Usuń
    3. Jak sobie z tym radzisz?

      Usuń
  26. Nie mów, że będziesz jego. Wręcz przeciwnie, pokaż jak bardzo nieuchwytna jesteś. Spraw, żeby to on się starał, żeby chciał zamknąć Cię w swoim objęciu. Nie musi wiedzieć, że właśnie tego pragniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie tu jest chyba ten problem, wiesz? Też tak kiedyś myślałam ;)

      Usuń
    2. Tez tak kiedyś myślałaś? Tylko nie mów, że takie myślenie się nie sprawdziło, bo nie uwierzę! ;)
      Mężczyźni to myśliwi. Jak dostają coś na talerzu, marudzą, ale jak muszą się starać i regularnie zdobywać, cieszy ich najmniejszy drobiazg.

      Usuń
    3. A jednak, On nie. Bynajmniej nie do końca. Staraliśmy się oboje, na zmianę, ale nic z tego nie wyszło..

      Usuń
  27. Jeszcze na żadnym blogu nie widziałam w notce tyle prawdy, tyle szczerości. To jest naprawdę piękne. Świetnie piszesz i doskonale znam to uczucie. Będę tutaj wpadać częściej. Zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jednak po burzy zawsze wychodzi słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Każdy czasami potrzebuje takiego prawdziwego, męskiego przytulenia. I to bezpieczeństwo, które czasami wtedy się czuje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu właśnie nie tyle o same w sobie ramiona chodzi, a o bezpieczeństwo.

      Usuń
  30. Och, taka wielka jest potrzeba mieć kogoś takiego, kto przytuli i powie, że będzie dobrze. Tylko brak tego kogoś.

    OdpowiedzUsuń