17 września 2012

Zachłannie od nowa.


Zaczynam się gubić przy Twoim uśmiechu. Najgorsze jest to, że uśmiechasz się nieprzerwanie.
A to nie wróży niczego dobrego. 

86 komentarzy :

  1. Też się uśmiechnij. Może wtedy się nie zgubisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. może jednak karty ułożą się na Twoją korzyść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo ułożę z nich stos i je spalę, nie odczytując co wróżą.

      Usuń
    2. Dlaczego miałabyś spalać przed sobą swój własny los? Nie chcesz go poznać?

      Usuń
    3. Spalać coś, czego nie ma, żeby uratować to, o co od dawna się staram. To skomplikowane.

      Usuń
    4. Skoro tego nie ma, jak mówisz, to może nie powinnaś tego palić? Zostawić szczątki tego, co było i schować je głęboko.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Może jestem pesymistką, a może po prostu jestem głupia. Zawsze znajdzie się coś, co przy każdym uśmiechu, który odwzajemniam mimowolnie mówi "nie powinnaś, bo..." -przyczyn są tysiące.

      Usuń
    2. Twoja wyobraźnia po prostu płata Ci figle. ;p

      Usuń
    3. Lubię swoją wyobraźnię ;P

      Usuń
    4. Czego ja o swojej powiedzieć nie mogę. ;)

      Usuń
    5. Po prostu wiele razy płatała mi figle.

      Gdzie się podziewasz, że Cię tu nie ma?

      Usuń
  4. Skąd ja znam to nastawienie, ehh. Zawsze się doszukuję czegoś złego, coś mnie trzyma na dystans ... Otwórz się wreszcie, nie można tak cały czas. Mi jest trudno ale coraz bardziej zaczynam ufać i wierzyć w szczęście, a to przynosi same korzyści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na Ciebie patrzę to nawet się przekonuję, wiesz? Ale z drugiej strony - mnie ciągle zostaje obawa przywiązania, nie chcę z siebie rezygnować.

      Usuń
    2. A myślisz, że ja nie mam wątpliwości? Że się nie obawiam, nie zastanawiam, nie chce czasem zdystansować? To nie jest tak, że BIG LOVE i pewność na 100% a do tego bezgraniczne szczęście. Owszem, jestem szczęśliwa, cieszę się, że dałam szansę i czerpię z tego przyjemność i radość. Jednak jakieś 'ale' zawsze jest, taka natura.

      Usuń
    3. Gdyby tu tylko o niepewności chodziło...

      Usuń
    4. To nie tylko niepewności, ale i strach, jakaś bariera, którą trudno złamać .. wiem.

      Usuń
    5. Może brak zaufania, do samej siebie. Nie wiem.

      Usuń
    6. Brak zaufania? O, to już co innego .. Ja sobie ufam, tylko ludziom nie do końca.

      Usuń
    7. Ja sobie nie, jeśli w grę miałaby wejść miłość. Dzisiaj mam marzenia, plany na przyszłość. Jeśli rozpoczęłabym związek, zrezygnowałabym z nich, w pewnym stopniu. Przywiązałabym się do miejsca, w którym żyję, do niego, do jego obecności. A nie chcę. Dlatego "to nie ten moment".

      Usuń
    8. A ja nie mam zamiaru rezygnować z niczego mimo związku ;) Grunt to samozaparcie, no chyba, że po prostu wiesz, że wyglądałoby to zupełnie inaczej w przypadku otworzenia się na miłość.

      Usuń
    9. Wyglądałoby. Ktoś musiałby zrezygnować.

      Usuń
  5. Postaraj się odnaleźć :) i uśmiechnij się.

    (coś mi się usunęło przez przypadek, zapraszamnakawe.blogspot.com) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się nie zgubić całkowicie.

      Spoko, spoko. :)

      Usuń
  6. A ty dalej jesteś ! ciesze się, od lutego nie bylam na swoim blogu, patrze sa komentarze wiele z was juz nie ma blogow a moze ma juz inne w kazdym razie adresy nie dzialaja, ty widze, ze pozostalas, bylam jako paniX na onecie [ 404dni] ale jednak wybralam blogspot
    bede pisac !

    ms--jeanette.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze gdzieś tu jestem. Miło Cię widzieć po tak długim czasie :)

      Usuń
    2. mi Ciebie tez, powiedz mi czy zachlannie zakochalas sie ponownie w tym co kiedys ?? czy to ktos nowy ??

      Usuń
    3. Och, nie. Zostawiłam przeszłość za sobą. Dzisiaj z czystym sumieniem mogę już powiedzieć, że mi się udało. Więc "ktoś nowy" raczej, choć znam go od dawna i właściwie, nie ma o czym mówić. ;)

      Usuń
    4. a ja do dzisiaj nie pogodzilam sie z przeszloscia, nadal nie wiem co robic a minelo juz pol roku :(

      jak to nie ma co opowiadac !? ja o niczym nie wiem

      Usuń
    5. Przeszłość często trzyma...

      Ja też nie.

      Usuń
  7. Nie łapię się. Dopiero były jakieś uczucia piękne, teraz niepewność znów. Czy są w Twoim życiu jakieś stałe?

    OdpowiedzUsuń
  8. bo łatwo zagubić się w czyimś uśmiechu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas pobawić się w kartografa, nienawidzę się gubić.

      Usuń
    2. nikt nie lubi, chyba że ma jakieś zapędy ... masochistyczne ;) lubimy mieć nad wszystkim kontrolę, ale czasem jest to chyba niemożliwe ... uczucia i emocje biorą górę, a one są ponad wszelką kontrolą :)

      Usuń
    3. Zawsze miałam takie zapędy. Ale nie teraz, nie z nim, nie tym razem. Mimo wszystko jestem uporządkowanym człowiekiem, czasem nawet za bardzo.

      Usuń
    4. ale czy czasem nie warto jest zaryzykować?

      Usuń
    5. Czasem. Ale trzeba wiedzieć kiedy i z kim powiedzieć sobie stop.

      Usuń
  9. Dlaczego to miałoby nie wróżyć niczego dobrego?

    OdpowiedzUsuń
  10. A nie myślałaś, by ten raz dać się ponieść chwili, emocjom, pozwolić przejąć kontrolę uczuciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, nie. To zupełnie nie mój typ, a każda kolejna rozmowa z nim jedynie mnie w tym przekonaniu utwierdza.

      Usuń
    2. Ale mimo to ciągnie?

      Usuń
  11. Znajdź coś dobrego w tym, kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak nie mam serca z kamienia? Nie chcę otwierać się teraz, ale kiedyś... może ;)

      Usuń
    2. Jak coś to bardzo miękki kamień. Trochę uczucia i można go łatwo skruszyć :P Otwieraj, otwieraj.

      Usuń
  12. Tylko że to gubienie to strasznie fajna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a tyle frajdy jak się już znajdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciężko zinterpretować uśmiech, który ani na chwilę nie schodzi z czyjeś twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak, że w ogóle z niej nie schodzi. Czasem tylko, zbyt słodko się uśmiecha.

      Usuń
    2. Może warto się jednak zagubić w tej słodkości :)

      Usuń
  15. Śmiech, to zdrowie. Uśmiech może też! :-) Niech będzie zarażający. Dołącz do Niego i uśmiechajcie się razem. Może fajnie będzie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam kilka ^ komentarzy wyżej, że chodzi o chłopaka, z którym nie za dobrze Ci się rozmawia. Mniemam, że jednak niezłe ciacho, skoro jego uśmiech Cię gubi. Co zamierzasz w takim razie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrozumienie do mnie przyszło! Ach, miło Cię widzieć.
      Owszem, całkiem niezły, ale wygląd to nie wszystko, a mnie czasem naprawdę sie wydaje, że gdyby tak przywalić mu krzesłem, dałoby to większy rezultat niż rozmowa.

      Usuń
  17. cudzy uśmiech może zaczarować. tylko co za nim się kryje?

    OdpowiedzUsuń
  18. to może chociaż na wszelki wypadek rzucaj na drogę ziarna/płatki róż/etc, żeby pozostawić sobie możliwość łatwiejszej drogi powrotnej?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze można zamknąć oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. a no meski usmiech moze byc niebezpieczny zwlaszcza jak jest uroczy i towarzysza mu doleczki ajjj bardzo niebezpieczny ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj tak, kiedy facet się uśmiecha to można zupełnie stracić głowę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. czyjś uśmiech często mnie oczarowuje

    OdpowiedzUsuń
  23. Uśmiech przeciwnej płci wywołuje niepożądane skutki uboczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja zawsze gubiłam się w spojrzeniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeważnie też, ale tu... chyba nic nie widzę.

      Usuń
  25. Masz rację, cholera jasna - zawsze masz! A uśmiech rozpierdala po całości. Szkoda, że ja tamtego nie zobaczę...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale uśmiechać się to mu niestety nie zabronisz.

    OdpowiedzUsuń
  27. Uśmiech i spojrzenie to takie dwa aspekty, w których często się gubimy. Mimo to nie jesteśmy w stanie zabronić patrzeć, uśmiechać się...

    OdpowiedzUsuń
  28. Cholerny uśmiech. Czasem wszystko potrafi idealnie popsuć.

    OdpowiedzUsuń
  29. Może Ty też zacznij się uśmiechać, zawsze to jakieś wyjście...

    OdpowiedzUsuń