21 sierpnia 2013

Tak jak lęk poranny...

Śniłeś mi się dzisiaj. Noc z Tobą, spędzona w tańcu. Przy dźwiękach starej, najpiękniejszej pod słońcem muzyki. Miałam na sobie piękną sukienkę, na nogach wysokie szpilki. Lekko falowane włosy spływały na blade ramiona. I czułam się piękna. Tak nieludzko, bezsprzecznie. Wyjątkowo. Ale nie za sprawą sukienki, butów, makijażu czy fryzury. Za sprawą Twojego spojrzenia. Uśmiechu na Twojej twarzy. Śnił mi się spacer nocą. Spacer środkiem ulicy, w Twojej marynarce, krok w krok, ręka w rękę. Twoje oczy, iskrzące się w znikomym świetle latarni. Twoja twarz zaledwie kilka centymetrów od mojej... A później znów taniec. Znów muzyka. Znów nasze dłonie. Zmieszane ze sobą oddechy. Obudziłam się z uśmiechem na ustach, wciąż mam go na twarzy. A oczy szklą się na samo wspomnienie. Ale wiesz... to wcale nie są łzy smutku.

126 komentarzy :

  1. niektóre obrazy grzeją serce:)
    a co z rzeczywistym tańcem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :)
      Nic. Nie ma na niego szans.

      Usuń
    2. tak, nie tak trudno ogrzać serce:)
      dlaczego? możemy potańczyć a co!;)

      Usuń
    3. Niektórzy ludzie mają do tego dar :)
      Myślałam, że pytasz o taniec z Nim. Takiego nie będzie. Ale tak poza tym... potańczyłabym, zdecydowanie! :)

      Usuń
    4. o tak.
      pytałam, ale jak nie z Nim to tańcz sama,a co!
      mi takie wygłupy też poprawiają humor;)

      Usuń
    5. Jak nie lubię imprez tak od paru dni mam na nią ochotę. Dziwne rzeczy się ze mną dzieją ;)

      Usuń
    6. ja tez imprez nie lubię,ale tak lubię z moją młodszą dziewięcioletnią kuzynką tańczyć do jakichś jej piosenek ulubionych:D

      Usuń
    7. Nie znoszę dzieci w tym wieku ;D

      Usuń
    8. większości i ja nie lubię,ale to nie chodzi chyba tyle o wiek,co o takie wieczne skrzywione buźki i naburmuszenie.

      Usuń
    9. I te pytania! A co, a po co, a dlaczego, a czemu, a... idź Ty mała cholero! ;D

      Usuń
    10. akysz:D pomyśleć,że my też takie byłyśmy,współczuję mojej mamie i tacie,którzy znosili to z cierpliwością:D

      Usuń
    11. Moja mama mówi, że byłam grzecznym dzieckiem. ;D

      Usuń
    12. ja interesowałam się wszystkim co mnie otacza:D

      Usuń
    13. Ja właśnie niekoniecznie. Byłam zamknięta w sobie i miałam swój światek ;)

      Usuń
    14. masz swoje ulubione wspomnienie z dzieciństwa?;)

      Usuń
    15. dzieciństwo to dla mnie póki co najpiękniejszy okres w życiu:)

      Usuń
    16. Moje dość szybko się skończyło. Za najlepszy uważam chyba okres gimnazjum. Tak, zdecydowanie. :)

      Usuń
    17. oo to też był dobry okres:) wróciłabyś do tego czasu?

      Usuń
    18. Nie, wolę iść dalej niż się cofać. Ale zawsze z uśmiechem będę to wspominać. Wtedy byłam chyba najszczęśliwsza. Wstawałam przed budzikiem, bo nie mogłam doczekać się kolejnego dnia, wychodziłam z domu z uśmiechem, choć nie było nawet siódmej, wracałam zmęczona, ale zadowolona. Nie mówię, że teraz jest źle, ale... otaczali mnie wtedy zupełnie inni ludzie, wysoko ustawili poprzeczkę tym, których spotykałam później, spotykam dzisiaj. Czasem wątpię, że jeszcze kiedyś takich poznam :)

      Usuń
  2. aż się rozmarzyłam... tak jak napisałaś, takie chwile są wyjątkowe, pełne magii - noc, taniec, muzyka i tylko wy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie. I nawet sny o nich sprawiają, że się człowiek uśmiecha.

      Usuń
    2. uważam, że każda kobieta powinna czegoś takiego w życiu doświadczyć, bo każda o tym (nawet podświadomie) marzy

      Usuń
    3. Tak, zgadzam się z Tobą. W każdym z nas siedzi pragnienie kochania, nie każdy się do niego przyznaje.

      Usuń
  3. przeżyłam taką noc kilka miesięcy temu :) chyba najpiękniejsza w mym krótkim życiu ;) i mimo tego wszystkiego co wydarzył się później - też uśmiecham się na to wspomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam się zawsze uśmiecham do tego typu spojrzeń, choć chociaż przez łzy, bo zaczynam za tym tęsknić. Ale... lubię wracać do takich momentów, czasami :)

      Usuń
    2. jasne, że gdzieś tam w srodku kłuje, że to sie nie powtórzy ... ale fajnie było to przeżyć, mimo wszystko :)

      Usuń
    3. a jak już jest mi tak bardzo bardzo bardzo źle, to myślę sobie, że niektórzy nie przeżyli tego co ja - im to dopiero musi być źle! ja to mam chociaż wspomnienia :D

      wiem, wredne troszkę, ale mi pomaga :D

      Usuń
    4. Wredne czy nie wredne, podejście masz do tego dobre. Powinniśmy się cieszyć z tego, co było nam dane przeżyć, a żałować jedynie tych rzeczy, na które zabrakło nam odwagi. :)

      Usuń
    5. o to, a ja najbardziej (zaraz po samotności) boję się żałowania rzeczy, których nie zrobiłam ...

      Usuń
    6. Masz takie w swoim życiu?

      Usuń
    7. póki co ... myślę, że nie :) bardzo dbam o to, by w życiu po prostu nie żałować.

      Usuń
    8. To dobrze. To bardzo dobrze, wiesz?

      Usuń
  4. uda Ci się kiedyś tak z Nim przespacerować?

    OdpowiedzUsuń
  5. marzy mi się taka własnie noc z Nim... jeszcze jedna. kto wie, może niedługo. nadzieję zawsze można mieć.

    a skoro to nie łzy smutku, to chyba nie jest źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno tak... Pytanie tylko, czy warto...

      Do przeżycia. Trochę tęskno wieczorami, ale to nic nowego.

      Usuń
    2. problem w tym, że wiem, że warto.

      jak do przeżycia, to pół biedy. gorzej, że wieczory coraz dłuższe.

      Usuń
    3. Problem?

      Na szczęście jesień niesie za sobą powrót do rzeczywistości. Mam dość tych wakacji.

      Usuń
    4. no problem, bo jakby nie było warto to może bym sobie w końcu odpuściła.

      ja też. odliczam do października i nie mogę się doczekać.

      Usuń
    5. No tak, masz rację... Niestety to nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać, coś o tym wiem...

      Otóż to.

      Usuń
  6. Czytając takie słowa nie da się nie uśmiechnąć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię takich snów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj ja też nie.

      Usuń
    2. Na szczęście ostatnio śnią mi się jakieś dziwactwa.

      Usuń
    3. Dziwactwa?
      Ja mam piękne sny.

      Usuń
    4. Ano dziwactwa, inaczej się tego określić nie da. Ostatnio zapisuję wszystkie zaraz po przebudzeniu, póki je jeszcze pamiętam. A później sama się im dziwię.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ale skoro to był sen o Nim, to chyba jakaś podświadoma tęsknota i pragnienie jest, prawda?

      Usuń
    2. Jest. Ale On też jest częścią przeszłości, więc... na jedno wychodzi, chyba?

      Usuń
    3. A czy przeszłość nie może być czasem przyszłością też?

      Ale tu nastrojowo się zrobiło... <3

      Usuń
    4. Na pewno nie ta przeszłość. To już temat zamknięty. Czasem tylko coś się we mnie odzywa, ale... chwilowo.

      Dziękuję :)

      Usuń
    5. Nie wiem, czy to dobre określenie, ale... coś, co mam świadomość, że dziś już nie ma prawa bytu. Po prostu... :)

      Usuń
    6. Chyba wiem o co Ci chodzi...

      Usuń
  9. ach... sny... mi też się coś śniło ostatnio... ja w jego łóżku ale sama i jego niedopałek zrzucony z balkonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzysz w sny? W symbolikę?

      Usuń
    2. wierzę, że to, co nam się śni gdzieś tam w nas siedzi.

      Usuń
    3. Mniej lub bardziej dosłownie. Tak, ja też w to wierzę..

      Usuń
  10. Gdybym miała tak piękny sen, to pewnie też bym się uśmiechała. Cieszę się, że te łzy nie są łzami smutku, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie są. Choć mnie samą to chyba trochę dziwi, wiesz? Wciąż się uśmiecham przypominając sobie tamte obrazy.

      Usuń
    2. Też chyba bym się uśmiechała. Albo płakała, ale nie ze smutku. To coś pięknego... Bardzo.

      Usuń
    3. To prawda. Czasem tylko rzeczywistość po przebudzeniu nas przytłacza.

      Usuń
    4. Masz rację, bardzo przytłacza. Ostatnimi czasy nawet jakoś bardziej.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. A ja nie bardzo... są takie mało realistyczne ;D

      Usuń
    2. Są lekkie. I właśnie to jest w nich fajne ;)

      Usuń
    3. Dobre na zmęczony umysł... ale wolę wysilać mózgownicę ;P

      Usuń
  12. Zakochani... tylko obi miewają takie sny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakochani... tylko obi miewają takie sny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, jestem pewna :)

      Usuń
    2. Może coś w tym jest, tak trochę...?

      Usuń
    3. Czemu się bronisz? Nie ma powodu, spróbuj przełamać strach.

      Usuń
    4. Czemu się bronisz? Nie ma powodu, spróbuj przełamać strach.

      Usuń
  14. Aż sobie to wyobraziłam, musiałaby być to cudowna chwila.

    Ja się nawet nie pcham do teog... bo to by była tragedia! Owszem, wypdałoby..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie chwile napiewają mnie optyzmimem... Dziwne.

      Jestem strasznie niecierpliwa. Jakbym zaczeła grać to do razu chciłabym być jak Clapton, czy Hendrix. ;)

      Usuń
    2. I to jak potrzebne. Ale byle nie za dużo.

      Rozumiem, myślę, że wiele osób, które mnie odwiedza nie zagląda na dodawaną muzykę. A jeśli już puszczą ją to zwykle szybko wychodzą. ;) Prawda? A wpadłam na niego u Kuby Wojewódzkiego.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj też nie, ale ten... ten mi się podobał. Wciąż się uśmiecham na jego wspomnienie.

      Usuń
    2. Ja zazwyczaj po takich snach również mam łzy w oczach... ale smutku.

      Usuń
    3. I u mnie jest podobnie. Zazwyczaj. Nie tym razem. Nawet nie wiem dlaczego...

      Usuń
    4. Bo może coś się w Tobie zmienia?
      Czego jeszcze nie wiesz? :)

      Usuń
    5. Walczę o spokój wewnętrzny, może to to? :)

      Usuń
    6. Może. Spokój wewnętrzny to wyjątka rzecz.

      Usuń
  16. Sny tak często przenoszą nas do innego świata. Uwielbiam to. Bo daje mi takie niesamowite uczucia, chociaż w śnie, chociaż na chwilę. Wyobraziłam sobie to, co napisałaś. Ciepło mi się na sercu zrobiło. Pięknie.

    PS. Zdjęcie po prawo! Zahipnotyzowało mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wciąż się robi. I o dziwo nie wpędza mnie to w poczucie beznadziei spowodowanej "realną" pustką. To prawda, pięknie.

      Mnie też! Jak trafiłam na nie po raz piąty to stwierdziłam, że ono czeka, żebym je tutaj wstawiła... ;)

      Usuń
    2. Piękno wygrywa z uczuciem realnej pustki. To jest coś. Pragnę tego doświadczać.

      Z pewnością tak! Gdybym na nie trafiła, od razu bym je brała, dziewczyno! :)

      Usuń
    3. Ja Ci życzę, żeby tej pustki u Ciebie nie było.

      Też chciałam, ale zauważyłaś pewnie, że u mnie szalony są schematyczne, a to zdjęcie jest pionowe, nie poziome. Więc się wahałam ;)

      Usuń
    4. Dziękuję. Nie narzekam... choć czasem pustka jest, ale jakby inna.

      Tak..., ale one wszystkie są zawsze takie... subtelne. Zawsze pasują do klimatu ;)

      Usuń
    5. Inna?

      Staram się, żeby tak było. Lubię klimatyczne zdjęcia. Dziękuję :)

      Usuń
    6. Taka trochę niezidentyfikowana.

      To widać. :)

      Usuń
  17. Niektóre sny potrafią być niesamowite, a później tylko je wspominamy. Szkoda, że nie mogą zamienić się w rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mogą, w niektórych przypadkach wystarczy się postarać :)

      Usuń
  18. Masz niesamowite sny, tak wyraźne, realistyczne i... piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od pewnego czasu są coraz bardziej intensywne :)

      Usuń
  19. I to naprawdę był tylko sen?

    OdpowiedzUsuń
  20. http://31.media.tumblr.com/bdbf7c54d3e7ce80d835a5be7f30c49b/tumblr_ms3i2kSOjd1scyhpso1_500.png

    tak mi się skojarzyło.
    po takim śnie dziwnie jest wrócić na jawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj jest się roztargnionym, a rzeczywistość trochę... przygniata? Ale nie tym razem.

      Usuń
  21. O jej mnie też się kiedyś śniło coś podobnego, nie pamiętam już snu, ale pamiętam uczucie po przebudzeniu, czułam się taka szczęśliwa jak nigdy dotąd, do tej pory nie powtórzyłam tego uczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba właśnie o to uczucie po przebudzeniu chodzi, a nie o sam w sobie sen, wiesz?

      Usuń
    2. ale to uczucie było takie cudowne... oh ty, przypomniałaś mi o nim :(

      Usuń