15 października 2013

Co z nami będzie?

Mamy mały problem. Ty nie chcesz się na razie wiązać, a ja już od pewnego czasu czuję się związana. A Ty tylko potęgujesz to uczucie, tęsknotą, o której mi mówisz, wizjami nas jako jedności, tą jednością, która wisi w powietrzu, kiedy się spotykamy. Skłamałabym mówiąc, że Cię nie rozumiem. Tylko że ja z nami nie chcę czekać aż wrócisz. Chcę czekać wiedząc, że my istniejemy. Skoro i tak oboje tego chcemy...

27 komentarzy :

  1. Wiem, co czujesz. Alien, tak bardzo Cię rozumiem. Coś jest, my nie potrafimy "udawać", że tego nie ma, czekać z tym, nie wiadomo na co. Skoro jest uczucie, powinno być także i "My".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i powinno... Ale nie ma. A ja nadal się gubię i nie wiem, co mam robić. Tak bardzo nie chcę niczego popsuć, że hamuję już samą siebie, wiesz?

      Usuń
    2. Nie wiem co Ci doradzić. Ja nie umiem nic chować w sobie, udawać, że czegoś nie ma, zawsze mówię wprost i otwarcie. Ale po ponad roku bycia razem jest inaczej, niż na początku... Naprawdę nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu.

      Usuń
    3. Ja umiem, jestem w tym dobra. Później mnie to rozsadza... Ale w tym przypadku nie chcę. On o tym wie. I ja wiem, że on chce... Ale chcieć nie zawsze (od razu) znaczy móc.

      Usuń
    4. Właśnie, co jest potem. Ja wybucham, czasami są tego konsekwencje, ale nic mnie nie rozsadza od środka.

      Chcieć nie zawsze znaczy móc. Przekonałam się o tym.

      Usuń
    5. Ja trzymam w sobie bardzo wiele rzeczy. Przychodzi moment, w którym wybucham i wtedy bez kija nie podchodź, ale... wcześniej długo się w sobie cisnę.

      A no właśnie... Wiem, że to rozumiesz. Choć wolałabym, żebyś nie miała pojęcia, o co chodzi...

      Usuń
    6. Dlaczego tak robisz? Nie uważasz, że to trochę autodestrukcyjne?

      Ja też bym wolała...

      Usuń
    7. Czasami. Ale taka już jestem.

      Mam nadzieję, że to minie. I że chcieć u Was znaczy móc...

      Usuń
    8. To mi się podoba. "Ale taka już jestem" ;-) I ja też jestem jaka jestem, mówią na mnie idealistką i uzależniona od A. Ale taka jestem i nie umiem tego zmienić, no.

      Okaże się wszystko...

      Usuń
    9. Nie wiem czy nie umiem, nawet się nie staram. Lubię samą siebie, a w życiu chyba o to chodzi. :)

      Wiem, wiem...

      Usuń
    10. Jasne, o to w życiu chodzi.

      Usuń
  2. Albo coś jest, albo tego nie ma. a jeśli jest to trzeba coś z tym zrobić a nie udawać ze wszystko jest idealnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie jest idealnie i nikt niczego nie udaje. Po prostu chciałoby się, że było... prościej. I tyle.

      Usuń
  3. Trzeba coś zrobić... chyba nie można tak trwać, jakby w półświatku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna, czy można inaczej...

      Usuń
    2. Jeśli nie, to chyba nadzieja nie ma sensu.

      Usuń
    3. Nie powiedziałabym chyba, bo tu chodzi o czas...

      Usuń
    4. Musi się wyjaśnić kilka spraw, które teraz spędzają sen z powiek...

      Usuń
    5. Nie. Ale przyjdzie na to czas, nie można tego przyspieszyć.

      Usuń
  4. Ja tu czegoś nie rozumiem, skoro zależy i chce to dlaczego nie chce się wiązać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ma(my) przed sobą wysokie schody, których nie da się ominąć i on chce przez nie najpierw przejść...

      Usuń
  5. takie 'nie chcę się teraz wiązać' jest o kant tyłka roztłuc.
    wiem, bo męczę się z tym od marca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W normalnych warunkach też bym tak pomyślała, ale tutaj wszystko jest bardzo skomplikowane...
      Też się z tym "pomęczę", znacznie dłużej niż pół roku...

      Usuń
    2. w takich sprawach chyba nie ma czegoś takiego jak 'normalne warunki', każdy ma jakąś swoją normę.

      Usuń
    3. No tak, masz rację... Chodzi mi o to, że on ma przed sobą bardzo długą drogę z wieloma zakrętami, której nie da się ominąć. I chce ją najpierw przejść, zanim ktoś stanie u jego boku...

      Usuń