13 listopada 2013

Część jego świata.

,, Tutaj wcale nie chodzi o szaleńczą miłość i super nagłe zakochanie. Nie chodzi o to, żeby porzucił dla mnie całe swoje dotychczasowe życie i każdą minutę spędzał ze mną. Nie chodzi o to, że ma zjadać ze mną każdy posiłek i zapomnieć o tym, że ma jakieś tam koleżanki. Nie chodzi też o to, że ma zmienić tryb swojej codzienności i olać swoje pasje i wypełniacze czasu. Zupełnie nie o to chodzi.

Chodzi o to, żeby wieczorem, przed snem pomyślał, że dobrze widzieć mój uśmiech. Żeby stojąc w długim korku po skończonych zajęciach przypomnieć sobie ciche rozmowy. Żeby między siłownią, a obiadem napisać smsa, że jednak zjadłby mój deser. Żeby wiedział, że jemu zawdzięczam mój błysk w oku. I że lubię go trochę bardziej. Żeby czasem stwierdził, że chce się ze mną spotkać i ten czas jest cenny. Żebym wśród kolegów nie była tylko „koleżanką”, a wśród koleżanek „kolejną”. Żebym była coraz bliżej niego, tak jak on jest coraz bliżej mnie.

Chcę być częścią jego świata. Nie całością. ``

13 komentarzy :

  1. Piękne. Idealny złoty środek. Z jakieś książki? Bo widzę cudzysłów ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chyba nie umiała być tylko częścią...

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak słów, płaczę.. cudowne słowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba podświadomie każda z nas tego chce...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się chyba w końcu narąbię porządnie i właśnie to wyślę temu mojemu-niemojemu. innego wyjścia z sytuacji nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Tu nie chodzi o to, żebym ja na Ciebie liczyła. Chodzi o to, żebyś Ty na mnie liczył. Żebyś wiedział, żebyś zawsze wiedział, że masz na świecie człowieka, do którego w każdy dzień, w każdym stanie i o każdej godzinie możesz przyjść"

    żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął

    Czasem naprawdę wcale nie chodzi o "wszystko".

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby tak niewiele, a czasem nawet i o to trudno.

    OdpowiedzUsuń
  8. A on chce abyś była jego częścią?

    OdpowiedzUsuń
  9. och! to moje!

    kochana, oczywiście nie wierzę, że ściągnęłaś to z mojego bloga bądź mojej zupki i nie podpisałaś; jestem pewna, że znalazłaś to na jednej z mnóstwa innych stron, forów itp. które bezczelnie skradły moje słowa. słowa, które znaczą dla mnie wyjątkowo wiele. dlatego też bardzo Cię proszę o linka z odnośnikiem to źródełka mojego: http://odlamki-wspomnien.blogspot.com/2012/06/jedna-rzecz.html

    i chociaż tekst jest stosunkowo stary to dziś jest chyba jeszcze bardziej aktualny niż wtedy ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie! Wpadłam na to gdzieś w sieci ostatnio. Podpisuję, jasne :)

      Usuń
  10. Piękne słowa. Naprawdę. To jest, moim zdaniem miłość, kiedy nie zabieram drugiej osobie całej rzeczywistości, a tylko część.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miłość bezwarunkowa polega właśnie na tym, by nie uzależniać się od tej drugiej osoby całkowicie. Właśnie chodzi o to, by dawać miłość i cieszyć się swoją obecnością w życiu tej osoby.

    P.S. Mam do Ciebie małą prośbę. Zmieniłam adres bloga, gdyż stwierdziłam, że wygodniej będzie mi mieć bloga na adresie mailowym, którego używam na co dzień. Czy mogłabyś w wolnej chwili wysłać mi zaproszenie na tego bloga na: martynap867@gmail.com ?
    Mój obecny adres to: damy-rade.blogspot.com
    Przepraszam za utrudnienia.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. dawno mnie nie było. jakieś zmiany w sercu?:)

    OdpowiedzUsuń