Miałeś rację. Miałeś cholerną rację we wszystkim, co mi wtedy powiedziałeś, choć prawda jest taka, że w większości to ja mówiłam. I to był pierwszy z błędów. Bo dzisiaj wiem, że gdybym dała Ci wtedy dojść do głosu to Ty wypaliłbyś na tym balkonie pół paczki papierosów mniej, a ja nie płakałabym pod wejściem do budynku przez następnych kilkanaście minut. Ale pamiętam Twoje oczy, dwa pytania i jedno zdanie, będące podsumowaniem. Wtedy patrzyłam w przestrzeń i myślałam, że nie możesz tego wiedzieć, bo tak naprawdę nie wiesz nic o mnie. A dzisiaj... dzisiaj wiem, że dałam Ci się poznać jak nikomu innemu w tym moim małym, szczelnie zamkniętym świecie. I dociera do mnie sens słów, które wypowiedziałeś nie tylko wtedy, ale w przeciągu całej naszej znajomości, i... cholernie i kurewsko za tym tęsknię. Dużo bardziej niż by wypadało. Dużo bardziej niż powinnam. Przez większość czasu nie czuję nic, bo niczego nie mam, nic mi nie zostało i nie mam do czego uciekać. A teraz łzy leją się po mojej twarzy strumieniami, których nie umiem powstrzymać i wiem, że popełniłam błąd. Pewnie największy w życiu.
to minie, wszystko mija.
jutro znów się obudzę z tą pustką.
i nie będę czuła zupełnie nic.
Człowiek jak się to mówi? Mądrzejszy po fakcie jest - niestety.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. Chociaż ja nie czuję się mądrzejsza, po prostu... mam za dużo czasu na myślenie o tym wszystkim.
UsuńOjj.. czasem za dużo czasu ma rozmyślania to też nie najlepszy pomysł. Jesteśmy i nie ważne jaka byłaby sytuacja. I tak sobie dopowiemy.
UsuńNo właśnie, zgadza się...
UsuńZ biegiem czasu wszystko wydaje się być jaśniejsze...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mnie są potrzebne decyzje. Tylko... chyba chciałabym, żeby ktoś je podjął za mnie. Okropne uczucie, szczerze mówiąc...
UsuńTak byłoby najprościej.
UsuńA przecież nie o to chodzi.
UsuńKolejna bolesna lekcja, co?
OdpowiedzUsuńChyba musi boleć, żebyśmy mogli to zapamiętać...
UsuńPrzeżywam teraz coś podobnego, przytulam mocno.
OdpowiedzUsuńTo ja oddaję ten uścisk i mam nadzieję, że szybko (i trwale) minie :*
UsuńTylko że ja popełniłam błąd, dając komuś drugą szansę. Niemniej boli, zwłaszcza w środku, bo na zewnątrz już łkałam kiedyś.
UsuńMusi minąć :*
Czasami chciałabym tej pustki, wiesz?
OdpowiedzUsuńPustki? W życiu... Spokoju, ale nie tej obezwładniającej nicości...
UsuńDopiero po czasie wiadomo co jest błędem.
OdpowiedzUsuńWięc może to, co wydaje się nim na początku, wcale nim nie będzie...
UsuńWiem jak banalnie to zabrzmi ale czas jest najlepszym lekarstwem, przyzwyczaja. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńKażdy błąd można spróbować naprawić...
OdpowiedzUsuńKażdy koniec jest początkiem, raczej w te stronę ;)
Usuń