8 marca 2016

Ósmy.

Każde kwiaty na przestrzeni ośmiu lat miały zapach tamtego wieczoru. 

32 komentarze :

  1. Te wczorajsze też miały ten zapach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj nie było żadnych ;)

      Usuń
    2. Myślałam, że jakieś były...

      Usuń
    3. Były ode mnie samej :D

      Usuń
    4. Ważne, że w ogóle były. W sumie gdybym nie dostała chyba też byłabym w stanie kupić sobie sama - a co tam! ;P Moje już za dwa dni były suche. ;(

      Usuń
    5. Podobno pewne siebie kobiety mają odwagę same kupić sobie kwiaty :D
      Ja zabijam (wszystkie) doniczkowe, cięte stoją ponad tydzień. Nawet te z Biedronki, które ponoć padają wszystkim!

      Usuń
    6. Właśnie miałam o tym pisać! ;P
      Ja też nie umiem hodować doniczkowych kwiatków, nawet kaktus się u mnie zmarnował. Ale cięte stoją u mnie różnie. Ponoć zależy czy szczerze dane. ;PP

      Usuń
  2. Nie chciałabym we wszystkich kwiatach czuć jednego zapachu. Nawet, z tym samym mężczyzną. Chcę, by się zmieniały. Były coraz piękniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ten sam zapach kojarzy się z przesadzoną szarością. Nie są lepsze, ani gorsze.

      Usuń
    2. Dni i wieczory są lepsze lub gorsze, dużo się zmieniło. Ale ten dzień zawsze przywołuje wspomnienie tego pierwszego, choć kwiaty z roku na rok inne.

      Usuń
    3. To może można ci życzyć, żeby tego dnia pojawił się nawet i lepszy wieczór? :)

      Usuń
    4. Są jeszcze 364 inne wieczory w roku, w ten jeden mogę przelotnie uśmiechnąć się do wspomnień ;)

      Usuń
    5. W sumie też prawda:) Jeden dzień wspomnień, a nawet i więcej ich, nie zaszkodzi na pewno:)

      Usuń
  3. Lepsze to, niż kwiaty bez zapachu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj był zapach bez kwiatów. Chyba się nie liczy..?

      Usuń
    2. Zapach bez kwiatów, brzmi nawet bardziej interesująco... ;>

      Usuń
  4. A ja miałam zapach pora ;D Kudłaty przyszedł mi z porem i powiedział, że w sklepie nie było kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, pomysłowy :D
      Co dostał na dzień mężczyzny? :D

      Usuń
    2. Hm... moją miłość (kupienie mu czegoś zostawiłam na ostatnią chwilę, a w ostatniej chwili lało i nijak mogłam z dzieckiem wyjść, a nie miałam jej z kim zostawić).

      Usuń
  5. To z jednej strony okropne jak coś kojarzy nam się tylko z jedną osobą, jednym wspomnieniem...

    OdpowiedzUsuń
  6. nienawidzę, kiedy wszystko co piękne kojarzy się z czymś przykrym. czasami lepiej sobie wyciąć mózg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy pomysł :D
      Nie nazwałbym tego "przykry" pod żadnym pozorem ;)

      Usuń
  7. a Ikea tak własnie działa na ludzi, też bym chciała wykupić wszystko, co mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Może zdarzy się lepszy wieczór niż ten?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzyło się wiele pięknych. I z pewnością jeszcze takie będą :)

      Usuń
    2. Szkoda, że kojarzą się z jednym wieczorem.

      Usuń
  9. w moim życiu już się przewinęło kilka fioletowych ścian. teoretycznie w mojej sypialni miał być fiolet pastelowy, ale wyszedł... CIEMNY W UJ. no cóż, taki już musi zostać! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Też miewam takie skojarzenia do niektórych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy umyję dłonie mydłem oliwkowym mam w głowie obraz kolonii :) kiedy wyciągnę z szafy zielony ręcznik w czerwone kwadraty widzę oczami wyobraźni wspomnienia z wakacji :) tak to już jest... Ale to piękne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. biały jest super, sama bym tak chciała mieć, aleeee jestem strasznie roztrzepana i wszystko psuję, więc białe ściany byłyby u mnie wiecznie brudne :P

    OdpowiedzUsuń