17 kwietnia 2018

Rozmowy w tłumie.

Za dużo wszystkiego, kiedy siedzę tuż obok w tłumie ludzi i znów kręci nam się w głowach, po nazbyt długiej przerwie, która miała już nie pozwolić na powroty. Ale ja to lubię, mówisz i myślę, że choć ja nie bardzo, to lubię moment po. Spokój. Jakby ten dym wysysał nadmiar emocji. Polubiłam te nasze dni, wspólnie pite kawy, pogadanki od rana do nocy. Nawet te noce, których części później się nie pamięta. I czułość opowieści o rodzinnej przyszłości. Przyjacielsko. Sielsko.

4 komentarze :

  1. Czasem po za długiej pozornie przerwie jest...właśnie tak, jakby jej moment nigdy nie nastał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem tłum ogarnia nas kokonem i nie możemy tego wytrzymać

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaskakujące ile miłość ma wspólnego z przyjaźnią :)

    OdpowiedzUsuń