Odrywam się na chwilę od codziennych zajęć, wchodzę na fejsbuka, gdzie pośród dziesiątek linków do przygłupawych obrazków rodem z bestów, czy innych kwejków głoszących pseudomądrości wykopane z piosenek przeróżnych zespołów i książek, o których autorach niewielu młodych ludzi słyszało - natrafiam na 39-sekundowy filmik, który sprawia, że uśmiecham się sama do siebie:
/ idąc za przykładem wielu z Was, chciałam o coś zapytać...
Pamiętaj, że my tutaj jesteśmy dla Ciebie i tego co piszesz niezależnie od tego, co to będzie. Czy Twoje uczucia, czy znowu coś luźniejszego, zostaniemy :)
Też się uśmiechnęłam sama do siebie chociaż z Łodzią nie mam nic wspólnego. Lubię czytać każdy post, który napiszesz więc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.
Tak to też racja. Ale mi się czasami to podoba. Czasami te cytaty tak cholernie odnoszą się do sytuacji, że aż jestem na nie zła.
Rozumiem. Sama nie wiem co chciałabym tutaj przeczytać. Może coś o Twojej ulubionej muzyce, chociaż mniej więcej wiem. Coś o pracy/szkole? Ulubionym przedmiocie, kolorze. O tym jakie oglądasz filmy, ewentualnie seriale :D Same bzdury przychodzą mi do głowy :D
hahaha, Wojciech Mecwaldowski jest świetny, nieważne co mówi, wszystko w jego ustach jest takie niebanalne, nawet porównywanie łódzkich zabytków do światowej architektury :D.
Nigdy nie była w Łodzi i nie widziałam tego filmu, z którego pochodzi ten urywek, dlatego jakoś nie bardzo wiem co napisać... Na YT są filmiki Mecwaldowskiego i kogoś tam, pod nazwą Czatersi, polecam :D
mi też, bo one są dość często... no cóż, nie za bardzo fajna. często też krzyczę, "wiję się" przez sen toteż to wcale nie jest fajne dla kogoś kto ze mną spi...
tak, to bardzo fajne uczucie :) a u mnie jakoś leci, w sumie też do przodu, bo w tył się nie da XD i ciągle nauka, nauka i nauka. ale nie narzekam, bo akurat muszę się uczyć na takie przedmioty, które lubi, no i najważniejsze. nie mam jeżyka niemieckiego! hohoho ^^
Czekanie jest bierne. Ale może my już nie potrafimy? Ja chyba nie potrafiłam nigdy. Jestem beznadziejną księżniczką z bajki, która czeka. I czekanie zabija. Masz rację.
O czym? Hmm... to trudne pytanie. Ale w mojej opini nic nie zmieniaj. Jest dobrze - Ty, Twoje słowa, Twoja inwencja twórcza. To nie dla czytelnika są słowa. Pierwszeństwo ma zawsze autor!
ładna ta Łódź. to fajnie, bo nie wiem, czy tam nie wyląduję kiedyś, bo tam ponoć też jest niezła akademia teatralna, a do warszawskiej nie mam szans się dostać (;
chcę czytać o tym, o czym Ty chcesz pisać. myślę, że po to się ma bloga.
Na tego typu stronach można czasem znaleźć coś fajnego, a fejs to idealna odskocznia. ;) Co do pytania to pisz tutaj o czym tylko zechcesz. W końcu od tego jest blog. :)
Mam koleżankę, do której można napisać w środku nocy smsa o treści: "mam ochotę lecieć do Hiszpanii, jeszcze tam nie byłam, znajdziesz trochę czasu i pieniędzy?", a ona rzuci wszystko i poleci. Ja teeeż! Indie mi się marzą <3
Niesamowita koleżanka! :D Ale jeśli chodzi o podróże, to mi też dwa razy mówić nie trzeba, opanowałam pakowanie w kilka minut, więc to żaden problem ;) Ja najpierw zwiedziłabym Europę centymetr po centymetrze, a potem ruszyła dalej ;p
co do tego co chcielibyśmy tutaj czytać... hm, to Twój blog. Twoje przemyślenia. nie pisz czegoś na siłę. po prostu o tym co się u Ciebie dzieje, nawet niekoniecznie w życiu, ale w środku, w Twoim sercu.
tylko proszę, nie zamieniaj całości bloga w kosmetyczno-urodowy świat, bo zbyt wiele takich blogów już jest w sieci. :) Księży Młyn jest piękny. Park Źródliska. czerwona cegła... uwielbiam to
O nie, co to to nie. Powód numer jeden: po pierwszym miesiącu już nie miałabym czego pokazywać. Powód numer dwa: nie wstawiłabym tu swojego zdjęcia. Powód numer trzy: lubię na te blogi czasem popatrzeć, ale nie kręci mnie ich prowadzenie ;) Myślałam o czymś na kształt felietonów... Albo o pokazaniu Wam siebie "od kuchni", swojej codzienności, zamiast wewnętrznych rozterek :)
Ja w ogóle bardzo lubię to miasto. Nawet te dzielnice, które na pozór są nieciekawe, bo biedne.
Łódź to miasto kontrastów. na pozór może wydać się wstrętne, brudne itd. ale wystarczy się bardziej zagłębić i znaleźć mnóstwo magicznych miejsc.
czemu nie? spróbuj pokazać siebie "od kuchni", popisz felietony... ale przecież możesz przeplatać to swoimi wewnętrznymi rozterkami. pisz po prostu to, co Ci akurat w duszy gra. to moje zdanie. czemu miałabyś opory przed wstawieniem swojego zdjęcia? rozumiem, że cenisz sobie anonimowość bloga?:>
Każde większe miasto ma te swoje kontrasty, tyle, że w Łodzi one są jakoś inaczej postrzegane... Bo pierwsze, co rzuca się ludziom to te "mało ciekawe" dzielnice, dopiero później odkrywają perełki. Zawsze mam wrażenie, że z taką Warszawą, czy Wrocławiem jest wręcz odwrotnie...
No i właśnie mam taki plan. Aktualnie myślę nad felietonem :) A zdjęcie... jestem zamkniętym człowiekiem, mam swoją grupę znajomych i rzadko daję się poznać komuś nowemu. A gdyby ktoś zobaczył tu zdjęcie, skojarzył... to trochę tak, jakby publicznie obdarto mnie ze skóry. Więc wolę zostać tą Alien., której jako-takie wyobrażenie kształtujecie sami. Lubię te wyobrażenia czytać ;)
Biedny, styrany pisaniem autor. Ale, ale... i tak zostawiam autorowi inwencję twórczą!
Nigdy nie byłam w Łodzi, więc kto wiem. Może kiedyś pojadę. Oczywiście, że nic nie daje. Czekanie wręcz mnie wykańcza, ale nie potrafię nie czekać. Nawet działanie najczęściej i w ostateczności sprowadza się znów do czekania.
Przeczytam WSZYSTKO co wypłynie spod Twoich palców naciskajacych przyciski komputerowej klawiatury :) Kocham wszystkie Twoje posty, w sumie adekwatne do adresu Twojego bloga, gdyż mam wrażenie że słucham jakiejś zaczarowanej muzyki zaglebiając się w świat przez Ciebie opisany :)
O mamo, nie ma za co, mam nadzieję, że w pewnym stopniu pomogłam Ci się nakierować, chociaż na głównym miejscu powinnaś postawić własne serce i uczucia :)
Postaram się kiedyś nadrobić te zaległości, w wielu zakątkach Polski jeszcze nie byłam :)
W tym momencie to chodzi mi o to, żeby od samej siebie w jakiś sposób się odciąć. Bynajmniej od uczuć i emocji. Dlatego chcę się skupić na czymś innym. Może pokażę Wam siebie "od kuchni"? Zobaczymy... :)
Ach, to! Teraz wyjdzie, że pozbawiona jestem twórczego myślenia :) ale tak to już ze mną jest o tak późnych porach :) chociaż, teoretycznie, gotowanie też może być codzienną sprawą ;) w każdym razie, taką “wersję“ Ciebie też chętnie poznam lepiej^^
O, morze też jest cudowne. Oczywiście, mam na myśli Bałtyk, bo w “ciepłych krajach“ nigdy nie byłam, ale nie żałuję mimo wszystko :) A na Mazurach raz tylko byłam, bardzo dawno temu, praktycznie nic nie pamiętam z tego :)
I to jest całkiem niezły pomysł. Człowiek powinien sam wyrobić sobie opinię, zamiast słuchać innych. :) A jakie jest? Czasem urocze, czasem męczące... Ale ma swój niepowtarzalny klimat.
Nie oglądnę go teraz, bo mi w pracy nie wypada ;), ale jest krótki, więc jak wrócę do domu to na pewno :). O czym bym chciała czytać? Ja bym chciała po prostu o Twojej codzienności, bo życie innych ludzi jest zawsze fascynujące!
Te wszystkie portale, kluby, strony internetowe mają za zadanie ogłupić człowieka mądrością. Sam kwejk.pl ile razy pokazywał "cytaty" Coelhego? Oczywiście były to zmyślone słowa...
No cóż, żyjemy w świecie, gdzie każdy chce zabłysnąć. Coś gdzieś przeczyta, nie zapamięta dokładnie, prześle dalej, broń boże nie podpisze czuje to, bo kto by zwracał uwagę na autora... Niestety.
Wydaje mi się, że niepotrzebnie zadałaś to pytanie. Powinnaś pisać dla siebie i to, co chcesz pisać. A nie to, co my chcemy czytać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 1000000%
UsuńDzięki. Wiedziałam, że kiedy zechcę odciąć się na chwilę od pamiętnika będę mogła na Was liczyć. ;D
Usuńnie ma za co :P służymy pomocą :D
UsuńWidzę właśnie ;D
Usuńto Twój blog... a jeśli naprawdę nie chcesz już tego pamiętnika na jakiś czas, to pisz felietony. o życiu :) takie sprzedają się najlepiej...
UsuńNo i właśnie o tym myślę. Potrzebuję urlopu od swoich uczuć i emocji.
UsuńPamiętaj, że my tutaj jesteśmy dla Ciebie i tego co piszesz niezależnie od tego, co to będzie. Czy Twoje uczucia, czy znowu coś luźniejszego, zostaniemy :)
UsuńI za to Was podziwiam. ;)
UsuńDziękuję.
moze i centrum wie kto tam byl ;)
OdpowiedzUsuń"Tam" - w Łodzi, czy "tam" - wszędzie indziej? ;)
Usuńtam w lodzi
UsuńNie wiem. Szczerze mówiąc aż tak nigdy nie zwróciłam na to uwagi ;)
Usuńtak to juz jest ;)
UsuńWolałabym zwiedzić jednak te "kopie" ;)
Usuńoryginalu nie chcesz?
UsuńBiorąc pod uwagę ten filmik, gdzie mowa jest o tym, że "tu (w Łodzi) są oryginały" - widziałam je już. Teraz czas na "kopie" ;)
Usuńa rozumiem ;)
UsuńTeż się uśmiechnęłam sama do siebie chociaż z Łodzią nie mam nic wspólnego.
OdpowiedzUsuńLubię czytać każdy post, który napiszesz więc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.
A te mądrości rodem z bestów czasami mi się podobają, chociaż na swojej tablicy mam tylko króla Juliana :D i kilka piosenek :D
UsuńTe "mądrości rodem z bestów" to masa niepodpisanych cytatów ludzi, na których nazwisk mało kto zwraca uwagę ;)
UsuńDziękuję. Zadałam to pytanie, bo.. chcę się chwilowo odciąć od pamiętnika.
Tak to też racja. Ale mi się czasami to podoba. Czasami te cytaty tak cholernie odnoszą się do sytuacji, że aż jestem na nie zła.
UsuńRozumiem. Sama nie wiem co chciałabym tutaj przeczytać. Może coś o Twojej ulubionej muzyce, chociaż mniej więcej wiem. Coś o pracy/szkole? Ulubionym przedmiocie, kolorze. O tym jakie oglądasz filmy, ewentualnie seriale :D Same bzdury przychodzą mi do głowy :D
Ja też! Chyba dlatego przestałam zaglądać na wszystkie te stronki...
UsuńBzdury też mogą być ciekawe! I chyba znalazłam sobie temat na wieczór. Dziękuję ;D
Ja czasami zaglądam. Często na demoty.
UsuńTak? Jaki? :D Nie ma za co:D
Nawet nie pamiętam jak ta strona wygląda ;D. Mnie wystarcza fejsbuk, tam masa ludzi udostępnia. ;)
UsuńZobaczysz ;P
No zdecydowanie, sporo ludzi :D
UsuńNie mogę się doczekać.
Nie rozumiem, jak można przeglądać codziennie wszystkie te strony.
UsuńCodziennie to ja też nie rozumiem :D
UsuńNawet raz na trzy dni. ;P
UsuńJa czasami :D
UsuńMusi mi się naaaprawdą nudzić. ;D
UsuńMi czasami odwala z nudy :D
UsuńMnie nuda wytrąca. Nie wiem co ze sobą zrobić i jakoś mnie to... demotywuje, do wszystkiego. ;)
UsuńJa często sprzątam z nudy :D W szafie, kolczykach i wszystkich innych skarbach :D
UsuńTeż mi się to zdarza. Choć zazwyczaj "nie ma czego sprzątać" ;D
UsuńJa niby też nie mam. Chociaż często moja podłoga pozostawia wiele do życzenia. :D Ale zazwyczaj jakieś skarby znajduję :D I siedzę nad tym pół dnia :D
Usuńhahaha, Wojciech Mecwaldowski jest świetny, nieważne co mówi, wszystko w jego ustach jest takie niebanalne, nawet porównywanie łódzkich zabytków do światowej architektury :D.
OdpowiedzUsuńA nie wiem, jakoś szczególnie nie zwracam na niego uwagi. Ale tutaj faktycznie... zabrzmiało niebanalnie, tak poważnie ;D
UsuńNigdy nie była w Łodzi i nie widziałam tego filmu, z którego pochodzi ten urywek, dlatego jakoś nie bardzo wiem co napisać...
UsuńNa YT są filmiki Mecwaldowskiego i kogoś tam, pod nazwą Czatersi, polecam :D
Szczerze mówiąc to też go nie widziałam. Zaczęłam go oglądać wczoraj, ale nie jestem w stanie przez to przebrnąć ;D
UsuńNa razie mi się nie nudzi, ale jak zacznie - sprawdzę co to :)
A mowia, ze Lodz taka brzydka. : p
OdpowiedzUsuńA mowia, ze Lodz taka brzydka. : p
OdpowiedzUsuńKażde miasto ma swoje lepsze i gorsze dzielnice ;)
Usuńuśmiechnęłam się również :) A Mecwaldowskiego uwielbiam! *.*
OdpowiedzUsuńzapomniałam dodać. ja po porstu sowich snów nie lubię, z wielu, dość niefajnych, względów.
Usuńmi też, bo one są dość często... no cóż, nie za bardzo fajna. często też krzyczę, "wiję się" przez sen toteż to wcale nie jest fajne dla kogoś kto ze mną spi...
Usuńu mnie jest czasami jeszcze gorzej kiedy z kimś śpię... no ale cóż. jakoś daję radę chodząc nie wyspana ^^
Usuńtyle, z emi nie przeszkadza ze ktoś z emną śp, ja sie nie wyspiam z dóch prostych powdów - moja wada serca i porąbane sny ^^
Usuńja też... no ale cóż, bywa. moze kiedyś będzie nam dane :)
Usuńoooo tak. co u Ciebie? :>
Usuńtak, to bardzo fajne uczucie :)
Usuńa u mnie jakoś leci, w sumie też do przodu, bo w tył się nie da XD i ciągle nauka, nauka i nauka. ale nie narzekam, bo akurat muszę się uczyć na takie przedmioty, które lubi, no i najważniejsze. nie mam jeżyka niemieckiego! hohoho ^^
Jadę do Łodzi. Zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńCzekanie jest bierne. Ale może my już nie potrafimy? Ja chyba nie potrafiłam nigdy. Jestem beznadziejną księżniczką z bajki, która czeka. I czekanie zabija. Masz rację.
O czym? Hmm... to trudne pytanie. Ale w mojej opini nic nie zmieniaj. Jest dobrze - Ty, Twoje słowa, Twoja inwencja twórcza. To nie dla czytelnika są słowa. Pierwszeństwo ma zawsze autor!
Głos Mecwaldowskiego, ach! Porównania są boskie, nigdy bym na nie nie wpadła. Szacun dla reżysera, to fragment jakiegoś filmu czy taki sobie filmik?
OdpowiedzUsuńFragment filmu, z tego co się zorientowałam. "Aleja gówniarzy" :)
UsuńChyba muszę wybrać się do centrum świata. Chcę czytać o tym co Ci w duszy gra.
OdpowiedzUsuńPoznawanie nowych miejsc zawsze jest ciekawe. :)
Usuńładna ta Łódź. to fajnie, bo nie wiem, czy tam nie wyląduję kiedyś, bo tam ponoć też jest niezła akademia teatralna, a do warszawskiej nie mam szans się dostać (;
OdpowiedzUsuńchcę czytać o tym, o czym Ty chcesz pisać. myślę, że po to się ma bloga.
No jest, nie da się ukryć. Ale czy ta Łódź jest "ładna" to nie wiem. Specyficzna, może tak. :)
UsuńA ja się z tym zgadzam. Tylko chwilowo chcę się odciąć od pamiętnika, więc liczyłam na jakieś pomysły. :)
w każdym razie bardzo pozytywnie wygląda na tym filmiku. :)
Usuńto może przemyślenia na jakieś tematy, które Ci się akurat nasuną, może coś na kształt felietonów. :)
Oj pozytywna to jest, faktycznie. Może nie w godzinach szczytu, ale jest ;)
UsuńNo właśnie o tym myślałam...
"Jakie kopie? Tam są kopie, tu są oryginały" <3 Dawno w Łodzi nie byłam.
OdpowiedzUsuńCo chcę czytać? Wszystko co piszesz, bo wszystko jest sama wiesz jakie xP
Powiedziałabym Ci coś, ale... i tak mnie nie słuchasz ;D
UsuńA idź sobie! ;D
Nie słucham i nie pójdę xD Kiedyś przyjadę, zobaczysz ;D To Ty miałaś się wybrać żeby zobaczyć koniec świata!
Usuń"Kiedyś przyjadę, zobaczysz ;D" ;P
Usuńa idź precz, nie gadaj tyle tylko wskakuj w pociąg i pójdziemy na spacer, a potem wypijemy zieloną herbatę i posłuchamy "muzyki" :D
UsuńA żebyś wiedziała, że tak zrobię!
UsuńAch, ta nasza "muzyka" ;D
no to czekam już od końca sierpnia xD
UsuńOd września, od września. xd
Usuńnie, pierwotnie miałaś przyjechać we wtorek przed moim wyjazdem do Gdańska i nie kłóć się ;D
UsuńA, może. Nie pamiętam, co za różnica ;P
UsuńTaka, że ja mam rację ;D choć raz xD
UsuńDobra, dobra, niech Ci będzie. Masz już i się ciesz ;D
UsuńYeaaaah! Zrobię sobie screana i powieszę na łóżkiem obok któregoś tam Twojego postu xD
UsuńSpokoo xd
UsuńMuszę Ci osobną ścianę wygospodarować.
UsuńNa tego typu stronach można czasem znaleźć coś fajnego, a fejs to idealna odskocznia. ;) Co do pytania to pisz tutaj o czym tylko zechcesz. W końcu od tego jest blog. :)
OdpowiedzUsuńIdealna, owszem. Wchodzisz na "chwilę" i mija godzina ;D
UsuńNie lubię Łodzi, o. Jakoś tak...
OdpowiedzUsuńZ jakiegoś konkretnego powodu, czy tak "po prostu"?
UsuńŹle mi się kojarzy. Mam złe wspomnienia. Ale kiedyś tam wrócę, na pewno.
UsuńJa lubię to miasto. Z resztą, chyba nie ma takiego miasta, którego szczerze bym nie lubiła...
UsuńJa w sumie naprawdę lubię tylko jedno miasto w Polsce, jestem wymagająca. Muszę momentalnie poczuć to "coś"...
UsuńFilmik fajny, aczkolwiek z Łodzią mam złe skojarzenia ;)
OdpowiedzUsuńJak wielu ludzi, z którymi o niej rozmawiam ;)
UsuńCzemu? :)
Nawet na fejsie można znaleźć perełki :P
OdpowiedzUsuńWystarczy mieć znajomym, którym nudzi się w domach ;D
UsuńWchodzisz na 5 minut i wiesz wszystko :P
UsuńA żebyś wiedziała. Czasem się zastanawiam, czy ci ludzie naprawdę nie mają swojego życia... ;D
UsuńTeż czasami się nad tym zastanawiam. Oraz nad tym, czy muszą dzielić się wszystkim na fejsie co im się choć odrobinkę spodoba :P
UsuńŚwietny filmik :D Szkoda, że dopiero teraz go widzę, bo byłam pod koniec września przejazdem w Łodzi i mogłabym zwiedzić cały świat w jeden dzień ;)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz się wybrać do parku miniatur ;)
UsuńByłam już dwa razy ;p
UsuńTam to dopiero masz świat w jednym miejscu ;D
UsuńJakoś mnie to nie kręci, wolę naprawdę zwiedzić świat ;p
UsuńFajny jest ten park, ale to nijako się nie ma do zwiedzania oryginałów. ;D Uwielbiam zwiedzać!
UsuńW końcu ktoś normalny! Jedźmy gdzieś razem :D
UsuńNormalny? ;)
UsuńZ miłą chęcią! Gdzie tylko chcesz! :D
Bo większość osób, które znam nie lubią zwiedzać ;p
UsuńWszędzie chcę :D
Mam koleżankę, do której można napisać w środku nocy smsa o treści: "mam ochotę lecieć do Hiszpanii, jeszcze tam nie byłam, znajdziesz trochę czasu i pieniędzy?", a ona rzuci wszystko i poleci.
UsuńJa teeeż! Indie mi się marzą <3
Niesamowita koleżanka! :D Ale jeśli chodzi o podróże, to mi też dwa razy mówić nie trzeba, opanowałam pakowanie w kilka minut, więc to żaden problem ;)
UsuńJa najpierw zwiedziłabym Europę centymetr po centymetrze, a potem ruszyła dalej ;p
Najfajniejszy przejaw lokalnego patriotyzmu, z jakim się spotkałam :D
OdpowiedzUsuńPrawda? Aż się człowiek sam do siebie uśmiecha ;D
UsuńNie ma jak pozytywne klimaty :)
UsuńOstatnio wszędzie zauważam pozytywy. ;)
UsuńW takim razie jesteś dla mnie bohaterką :D
UsuńO, dzięki. Odpowiedzialna funkcja ;D
UsuńNie wątpię, że podołasz :D
Usuńkocham Łódź... kocham Księży Młyn... bywasz tam ? bo ja systematycznie :)
OdpowiedzUsuńco do tego co chcielibyśmy tutaj czytać...
Usuńhm, to Twój blog. Twoje przemyślenia. nie pisz czegoś na siłę. po prostu o tym co się u Ciebie dzieje, nawet niekoniecznie w życiu, ale w środku, w Twoim sercu.
Na Księżym Młynie? Niezbyt często, nie znam go za dobrze. :)
UsuńChwilowo chcę się oderwać od pamiętnika. Miałam nadzieję, że coś mi podpowiecie :)
tylko proszę, nie zamieniaj całości bloga w kosmetyczno-urodowy świat, bo zbyt wiele takich blogów już jest w sieci. :)
UsuńKsięży Młyn jest piękny. Park Źródliska. czerwona cegła... uwielbiam to
O nie, co to to nie. Powód numer jeden: po pierwszym miesiącu już nie miałabym czego pokazywać. Powód numer dwa: nie wstawiłabym tu swojego zdjęcia. Powód numer trzy: lubię na te blogi czasem popatrzeć, ale nie kręci mnie ich prowadzenie ;)
UsuńMyślałam o czymś na kształt felietonów... Albo o pokazaniu Wam siebie "od kuchni", swojej codzienności, zamiast wewnętrznych rozterek :)
Ja w ogóle bardzo lubię to miasto. Nawet te dzielnice, które na pozór są nieciekawe, bo biedne.
Łódź to miasto kontrastów. na pozór może wydać się wstrętne, brudne itd. ale wystarczy się bardziej zagłębić i znaleźć mnóstwo magicznych miejsc.
Usuńczemu nie? spróbuj pokazać siebie "od kuchni", popisz felietony... ale przecież możesz przeplatać to swoimi wewnętrznymi rozterkami. pisz po prostu to, co Ci akurat w duszy gra. to moje zdanie.
czemu miałabyś opory przed wstawieniem swojego zdjęcia? rozumiem, że cenisz sobie anonimowość bloga?:>
Każde większe miasto ma te swoje kontrasty, tyle, że w Łodzi one są jakoś inaczej postrzegane... Bo pierwsze, co rzuca się ludziom to te "mało ciekawe" dzielnice, dopiero później odkrywają perełki. Zawsze mam wrażenie, że z taką Warszawą, czy Wrocławiem jest wręcz odwrotnie...
UsuńNo i właśnie mam taki plan. Aktualnie myślę nad felietonem :)
A zdjęcie... jestem zamkniętym człowiekiem, mam swoją grupę znajomych i rzadko daję się poznać komuś nowemu. A gdyby ktoś zobaczył tu zdjęcie, skojarzył... to trochę tak, jakby publicznie obdarto mnie ze skóry. Więc wolę zostać tą Alien., której jako-takie wyobrażenie kształtujecie sami. Lubię te wyobrażenia czytać ;)
Biedny, styrany pisaniem autor. Ale, ale... i tak zostawiam autorowi inwencję twórczą!
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Łodzi, więc kto wiem. Może kiedyś pojadę.
Oczywiście, że nic nie daje. Czekanie wręcz mnie wykańcza, ale nie potrafię nie czekać. Nawet działanie najczęściej i w ostateczności sprowadza się znów do czekania.
Przeczytam WSZYSTKO co wypłynie spod Twoich palców naciskajacych przyciski komputerowej klawiatury :)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie Twoje posty, w sumie adekwatne do adresu Twojego bloga, gdyż mam wrażenie że słucham jakiejś zaczarowanej muzyki zaglebiając się w świat przez Ciebie opisany :)
A w Łodzi jeszcze nigdy nie byłam.
O mamo, dziękuję Ci! :)
UsuńMusisz to kiedyś nadrobić. :)
O mamo, nie ma za co, mam nadzieję, że w pewnym stopniu pomogłam Ci się nakierować, chociaż na głównym miejscu powinnaś postawić własne serce i uczucia :)
UsuńPostaram się kiedyś nadrobić te zaległości, w wielu zakątkach Polski jeszcze nie byłam :)
W tym momencie to chodzi mi o to, żeby od samej siebie w jakiś sposób się odciąć. Bynajmniej od uczuć i emocji. Dlatego chcę się skupić na czymś innym. Może pokażę Wam siebie "od kuchni"? Zobaczymy... :)
UsuńJa też nie, a naprawdę lubię zwiedzać.
Od kuchni, mówisz? ;)
UsuńDlaczego nie, sama gotuję w wolnym czasie i fakt, można dzięki temu “odciąć się od samego siebie“ :)
Ja kocham chodzić, dlatego też zazwyczaj stawiam na góry :) Zachodniej części Polski w ogóle nie widziałam, wschodniej i środkowej z resztą też nie :)
Nie to miałam na myśli ;P. Chodziło mi raczej o odcięcie się od emocji, a skupienie się na takich "codziennych sprawach". ;)
UsuńAkurat gór nie lubię. Jestem fanką morza, zdecydowanie. I jezior. Uwielbiam mazury.
Ach, to! Teraz wyjdzie, że pozbawiona jestem twórczego myślenia :) ale tak to już ze mną jest o tak późnych porach :) chociaż, teoretycznie, gotowanie też może być codzienną sprawą ;) w każdym razie, taką “wersję“ Ciebie też chętnie poznam lepiej^^
UsuńO, morze też jest cudowne. Oczywiście, mam na myśli Bałtyk, bo w “ciepłych krajach“ nigdy nie byłam, ale nie żałuję mimo wszystko :)
A na Mazurach raz tylko byłam, bardzo dawno temu, praktycznie nic nie pamiętam z tego :)
Nie znoszę gotowania, więc siłą rzeczy odpada. ;)
UsuńA dziękuję ;D
Ja też widziałam jedynie Bałtyk, z dwóch stron, ale Bałtyk.
A Mazury... bywam co jakiś czas. I chyba zawsze chętnie będę tam wracać. :)
Ja właśnie uwielbiam, no może z wyjątkiem pieczenia mięs czy robienia jakiś galaret - wtedy zawsze uciekam z kuchni :)
UsuńNasz Bałtyk najlepszy, szkoda że dużo ludzi go nie docenia.
Ja planuję po wyrobieniu karty pływackiej pojechać na Mazury na kurs żeglarstwa :)
Nie tykam się mięsa. Żadnego, i nigdy ;D
UsuńA moim zdaniem to ty powinnaś decydować o temacie, bo czasem trudno pisać coś na siłę. :D
OdpowiedzUsuńTo miały byś tylko propozycje. ;)
UsuńJa to w ogóle mam ostatnio trudności z wymyśleniem czegoś do napisania ;)
Usuńbardzo mi się ten filmik podoba :) aczkolwiek w Łodzi nigdy nie byłam. teraz mam motywację, żeby pojechać - i zobaczyć oryginały :D
OdpowiedzUsuńWarto! :)
Usuńprzy jakiejś okazji albo i bez okazji nie omieszkam wpaść ;) jak tylko znajdę wolny weekend :D
UsuńTen filmik, to jakiś spot reklamowy, czy może zapowiedź jakiegoś nowego filmu? Ciekawy, spodoboał mi się.
OdpowiedzUsuńO czym chciałabym tu czytać? Dobrze jest, jak jest. To mają być Twoje odczucia, a nie narzucone z góry schematy.
To fragment "Alei gówniarzy", z 2007 roku :)
UsuńDobrze jest czasami mieć jednak jakąś korzyść z tego fejsa :D
OdpowiedzUsuńPrawda? A nie tylko bezmyślnie wpatrywać się w zdjęcia i zmiany statusów ;D
UsuńTo jest chyba największy pochłaniacz czasu w pusty sposób w dziejach ludzkości :O
UsuńSam w sobie internet jest takim pochłaniaczem.
UsuńPlanuję przeprowadzić się do Łodzi:)
OdpowiedzUsuńStudiuję tam teraz. Lubię to miasto - nocą szczególnie.
Ja lubię je szczególnie nad ranem :)
UsuńNigdy nie byłam w Łodzi, dużo osób uważa, że to brzydkie miasto...
OdpowiedzUsuńWiem... Nie przeczę, ma swoje lepsze i gorze okolice - jak każde miasto z resztą.
UsuńDokładnie! Dlatego nie rozumiem dlaczego Łódź ma opinię takiego miasta. Aż zachciało mi się tam jechać, by zobaczyć jakie jest naprawdę.
UsuńI to jest całkiem niezły pomysł. Człowiek powinien sam wyrobić sobie opinię, zamiast słuchać innych. :)
UsuńA jakie jest? Czasem urocze, czasem męczące... Ale ma swój niepowtarzalny klimat.
No dokładnie :)
UsuńKażde miasto ma ten swój, niepowtarzalny klimat.
Nie oglądnę go teraz, bo mi w pracy nie wypada ;), ale jest krótki, więc jak wrócę do domu to na pewno :).
OdpowiedzUsuńO czym bym chciała czytać? Ja bym chciała po prostu o Twojej codzienności, bo życie innych ludzi jest zawsze fascynujące!
Ach, internet w pracy ;D
UsuńTe wszystkie portale, kluby, strony internetowe mają za zadanie ogłupić człowieka mądrością. Sam kwejk.pl ile razy pokazywał "cytaty" Coelhego? Oczywiście były to zmyślone słowa...
OdpowiedzUsuńNo cóż, żyjemy w świecie, gdzie każdy chce zabłysnąć. Coś gdzieś przeczyta, nie zapamięta dokładnie, prześle dalej, broń boże nie podpisze czuje to, bo kto by zwracał uwagę na autora... Niestety.
Usuńno to rzeczywiscie fajny filmik cos inengo niz to co zwykle na fb ;)
OdpowiedzUsuńNiż rozstania i powroty pseudo-zakochanych par? ;D
UsuńTamto to kopie? Haha ;D
OdpowiedzUsuńNo podobno tak ;D
Usuń