'często twe oczy zamiast wiosennieć zielenią, są takie zimne i dziwne... w chorych rozmowach oczy patrzą gdzie indziej, patrzą tylko gdzie by się schować
znam to uczucie... próbowałam go wtedy zmusić by spojrzał na mnie. ale obojętność w źrenicach - sprawiła, że w moich pojawiały się łzy
Też pamiętam kilka takich sytuacji. Gdzie ja, patrząc Mu w oczy chciałam jedynie, by nie przerwał spojrzenia, a On... z przerażającą obojętnością po prostu je odwracał... Ale z drugiej strony, było też kilka sytuacji, kiedy to On nie potrafił tego przerwać, wywołując tym samym uśmiech na mojej twarzy.
ja mam całkiem na odwrót. oczy są dla mnie bardzo ważne, lubie sie w nie patrzeć, ale... tylko na zdjęciu. na zywo zdecydoawnie wole na usta, u mnie nikogo to nie rozprasza... może się przyzwyczaili? ;>
Ciepłe, mimo wszystko. Trochę pożądliwe, choć stara się to ukryć. Przeszywające na wylot. Och, opisałam spojrzenie... No, nieważne. Oczy są piwno-zielone ;)
Czy dobra fascynacja? Zawsze myślałam, że jest bezgranicznie dobra.
Nie ma fascynacji. Jest ogromne uczucie, owszem. Ale już chyba za bardzo go znam. Chyba to przez ten czas, ile jesteśmy razem. Chyba są granice fascynacji.
Nie wiem, czy są. Ludzie, nawet jeśli wydaje nam się, że naprawdę dobrze ich znamy, potrafią zaskakiwać. I rozkochiwać w sobie po raz drugi i tysięczny chyba też... ;)
Właściwie... możliwe, że to coś innego. Ja nie jestem pewna, czy dobrze się czuję z tą fascynacją. (kiedykolwiek) Nie lubię błądzić. A w oczach można się zgubić.
Nie, nie. Jak kart zrobić, to ja wiem. Tylko kombinuję nad kodem, coby te karty były umieszczone bezpośrednio na spodzie nagłówka w formie takich kolorowych przycisków, bo tak pod nim mi się nie podoba ;D
Rozkminiłam, ale niestety nie działa do na strony... przesuwa się wszystko, ale one stoją sztywno. Jak możesz, to podpytaj tych ludzi, jak je ruszyć z miejsca ;P
Aaaaaa i wiesz, że ja czasami bez powodu też jeżdżę po nocy tak bez powodu, choć sama jeszcze nie mogę, tak legalnie to zawsze jest ktoś chętny. Auta mają coś niesamowitego w sobie, i jak nic, kiedy tylko sprawię sobie lepsze autko, urządzę sparing, niech wygra lepszy;) I my też się pościgamy;)
Znam kilka takich związków. Z początku facet zdawał się być typem przywódcy, a teraz to ciepła klucha... Do rzygania, że tak powiem. Nie wytrzymałabym. Zabiłabym!
przez te diabły zawsze cierpi się najbardziej. a my, jak ćmy, rzucamy się w ten ogień, dobrze wiedząc, że pozostanie z nas szary, spopielony trupek. naiwne, naiwnie szczęśliwe dziewczynki-landrynki.
tak, chyba po części o to chodzi. ale z drugiej strony, która nie marzy o brutalnym mężczyźnie, który przy całym swoim szatańskim charakterze będzie umiał w odpowiednich chwilach potraktować ją jak księżniczkę? to tak cholernie trudne do pogodzenia, im dłużej żyję i obserwuję ten świat dookoła, tym odnoszę silniejsze wrażenie, że takich mężczyzn nie ma, a my wpadamy w pułapkę, w którą wpadły setki kobiet przed nami. trochę to smutne, bo pielęgnujemy w głowach takie obrazy, a później przychodzi codzienność i tup, tup, depcze nam po marzeniach.
"Każdy mężczyzna pragnie grzecznej kobiety, która będzie niegrzeczna tylko dla niego. Każda kobieta pragnie niegrzecznego faceta, który będzie grzeczny tylko dla niej". Masz rację...
Jak ja kocham taki diabelski wzrok, złą duszę, którą w tych oczach widać. To takie podniecające ale i raniące jednocześnie. Mój słodko i czule na mnie patrzy, widać w Jego oczach miłość i prawdę. Ale kiedyś ciągle wybierałam tych drugich.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego im krótszy post, tym bardziej wymowny... Musiałam być przyćmiona, bo przecież to oczywiste, że dużo rzeczy można sobie dopowiedzieć. Jego oczy... Właściwie to "Jego Oczy" are hipnotajzing :)
wszystko kryje się w oczach...
OdpowiedzUsuńwidać w nich wszystko. najgorzej jest wtedy kiedy oczy nie chcą więcej patrzeć.
Ile razy moje się szkliły, kiedy Jego tak po prostu się odwracały, jakby nigdy nic...
Usuń'często twe oczy zamiast wiosennieć zielenią, są takie zimne i dziwne...
Usuńw chorych rozmowach oczy patrzą gdzie indziej, patrzą tylko gdzie by się schować
znam to uczucie... próbowałam go wtedy zmusić by spojrzał na mnie. ale obojętność w źrenicach - sprawiła, że w moich pojawiały się łzy
Też pamiętam kilka takich sytuacji. Gdzie ja, patrząc Mu w oczy chciałam jedynie, by nie przerwał spojrzenia, a On... z przerażającą obojętnością po prostu je odwracał...
UsuńAle z drugiej strony, było też kilka sytuacji, kiedy to On nie potrafił tego przerwać, wywołując tym samym uśmiech na mojej twarzy.
oczy to najpiękniejsze co jest u człowieka.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Uwielbiam je. Obserwacje zmian w nich to takie moje ciche hobby.
UsuńA jaki kolor? :)
OdpowiedzUsuńPiwno-zielony ;)
UsuńOczy są odzwierciedleniem człowieka.
OdpowiedzUsuńSą fascynujące.
UsuńPrzyglądając się im można czasami wiele zobaczyć.
UsuńCo nie znaczy, że dobrze się na tym wychodzi.
UsuńJeśli ma się coś do ukrycia - owszem.
UsuńMiałam raczej na myśli to, że czasem... nic w nich nie widać.
UsuńPustkę?
UsuńWłaśnie.
UsuńBałabym się ujrzeć pustkę w czyiś oczach.
UsuńTo nic przyjemnego...
UsuńOczy są najwspanialsze i to w nich warto się zakochać :)
OdpowiedzUsuńNie kłamią, w przeciwieństwie do ust. :)
UsuńWłaśnie. A poza tym zawsze są inne...
UsuńTak. I to jest w nich ciekawe...
UsuńW oczach widać wszystko, emocje, uczucia. Mówią więcej, niż słowa :)
OdpowiedzUsuńI są bardziej szczere. :)
UsuńDestylowany? Diabeł?
OdpowiedzUsuńCiekawe.
Żebyś wiedziała, że ciekawe. I nie czepiajmy się szczegółów ;D
UsuńDobrze, już dobrze. Rozumiem, że jakieś znaczenie to ma. :)
UsuńZapewne jakieś ;P
UsuńMam nadzieję, że chociaż Ty wiesz jakie ;)
Usuńpatrzysz i widzisz więcej niż inni..
OdpowiedzUsuńOwszem. To cudowne uczucie.
Usuńrzadko kiedy patrzę komuś w oczy.. jakoś nie lubię.
OdpowiedzUsuńwiem XD ale mi to nie przeszkadza!
mi nadal trudno jest spoglądac w oczy, cżęsciej patrze się na usta ;)
Usuńhaha ;)
ja nienawidzę, gdy mi się patrzy w oczy! no to mnie tak rozprasza, ze szok!
Usuńmi zawsze mówią, że jeżeli kogoś słucham to patrze mu się na usta i po tym idzie mnie rozpoznać ;D
Usuńja zabije gdy ktoś mi sie w oczy popatrzy! ;D
Usuńja mam całkiem na odwrót. oczy są dla mnie bardzo ważne, lubie sie w nie patrzeć, ale... tylko na zdjęciu. na zywo zdecydoawnie wole na usta, u mnie nikogo to nie rozprasza... może się przyzwyczaili? ;>
Usuńno dobra, może nie zupełnie, ale zdecydowanie to, ze ktoś patrzy mis ie na usta mnie nie rozprasza ;D
UsuńHm a jakie te oczęta jego są?:D
OdpowiedzUsuńCiepłe, mimo wszystko. Trochę pożądliwe, choć stara się to ukryć. Przeszywające na wylot. Och, opisałam spojrzenie... No, nieważne. Oczy są piwno-zielone ;)
UsuńMmm bosko :D
UsuńTeż takie mam :D
Piwno-zielone? Ja też ;D
UsuńTo mamy takie same :D
UsuńWiesz, że zielone oczy ma najmniejszy odsetek ludzi na świecie? ;D
UsuńNie wiedziałam tego no proszę ;) Moje są takie dziwne, ale zawsze wszystko dobieram pod nie właśnie :D
UsuńTo musi być niezwykle wciągające spojrzenie!
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała ;D
UsuńJak ja Ci w tej chwili zazdroszczę tego.
UsuńSamej w sobie fascynacji kimś?
UsuńChyba tak. Tęsknię za takim zafascynowaniem kimś znajomym. Co prawda, czuję fascynację swojego faceta, ale już powoli chyba zanika.
UsuńMnie niedawno też tego brakowało. Teraz sama nie wiem, czy to jest dobre...
UsuńWypaliło się?
Czy dobra fascynacja? Zawsze myślałam, że jest bezgranicznie dobra.
UsuńNie ma fascynacji. Jest ogromne uczucie, owszem. Ale już chyba za bardzo go znam. Chyba to przez ten czas, ile jesteśmy razem. Chyba są granice fascynacji.
Jeśli odwzajemniona, w sumie czemu nie.
UsuńNie wiem, czy są. Ludzie, nawet jeśli wydaje nam się, że naprawdę dobrze ich znamy, potrafią zaskakiwać. I rozkochiwać w sobie po raz drugi i tysięczny chyba też... ;)
Rozkochać tak owszem, oczarować. Ale fascynacja... to chyba dla mnie coś innego.
UsuńWłaściwie... możliwe, że to coś innego. Ja nie jestem pewna, czy dobrze się czuję z tą fascynacją. (kiedykolwiek) Nie lubię błądzić. A w oczach można się zgubić.
UsuńJa lubię błądzić w oczach. Jak są magiczne, to to niesamowite uczucie.
UsuńDopóki ich właściciel nie zaczyna wodzić za nos, jest niesamowite. Później robi się nieciekawie ;)
UsuńWiadomo. Chociaż zawsze role mogą się odwrócić :)
Usuńpodobno w oczach można zobaczyć duszę ;)
OdpowiedzUsuńKiedy umie się patrzeć... ;)
UsuńAch, tacy faceci zawsze mają największe wzięcie ^^
OdpowiedzUsuńKurczę, teraz wszyscy askują ;D A ja się na razie męczę, jak tu karty w nagłówek wkomponować, bo nie mam miejsca, aby go w kolumnę wcisnąć ;/
A no mają. Chociaż nie do końca rozumiem dlaczego ;D
UsuńA karty w nagłówek... Jak wejdziesz w ustawienia to masz taką zakładkę "strony". Tworzysz stronę, zapisujesz, i robią się karty. O to Ci chodzi? ;)
Taki tam paradoks.
UsuńNie, nie. Jak kart zrobić, to ja wiem. Tylko kombinuję nad kodem, coby te karty były umieszczone bezpośrednio na spodzie nagłówka w formie takich kolorowych przycisków, bo tak pod nim mi się nie podoba ;D
Nie znam się na tych kodach, mam od tego ludzi ;D
UsuńRozkminiłam, ale niestety nie działa do na strony... przesuwa się wszystko, ale one stoją sztywno. Jak możesz, to podpytaj tych ludzi, jak je ruszyć z miejsca ;P
UsuńPrzy okazji, spoko ;D
UsuńDzięki ;P Niech Ci Bóg w dzieciach / facetach / czekoladzie / piwach / winach / wódce (niepotrzebne skreślić) wynagrodzi.
UsuńŁo jezuu, nie przesadzajmy ;D
UsuńOj tam ;D
UsuńDzieci (bynajmniej na razie) nie chcę, piwa i wódki nie lubię, czekolada... a kysz, ja się tu odchudzam! A faceci... ale seksowni będą? ;D
UsuńJakich tylko chcesz ;D
UsuńNo to może się skuszę ;D
UsuńTo się kuś ;P
UsuńCzyżbym to dzięki Tobie spotykała ostatnio tych cudownych facetów? ;>
UsuńMożliwe ;D
UsuńAaaaaa i wiesz, że ja czasami bez powodu też jeżdżę po nocy tak bez powodu, choć sama jeszcze nie mogę, tak legalnie to zawsze jest ktoś chętny. Auta mają coś niesamowitego w sobie, i jak nic, kiedy tylko sprawię sobie lepsze autko, urządzę sparing, niech wygra lepszy;) I my też się pościgamy;)
OdpowiedzUsuńoczy potrafią wiele zdziałać. w oczach się można zakochać.
OdpowiedzUsuńMożna w nich bardzo pobłądzić...
Usuńoj można, sama już nie wiem gdzie jestem.
UsuńNo też właśnie...
UsuńCzy to już TEN? Czy znów niepewność i podejrzenia. Destylowany Diabeł... hmmm... próbuję to sobie wyobrazić.^^
OdpowiedzUsuńTEN jedyny w sensie? Nie wierzę w tego jedynego ;D
UsuńUwielbiam takie spojrzenia.
OdpowiedzUsuńCzemu ja nic o nim nie wiem?!
Bo nie pytałaś? xd
UsuńJa wiem, co u Ciebie ;D
To było w każdym pytaniu "co u Ciebie", "co tam", takie rzeczy się mówi do cholery!
UsuńSmutno mi teraz.
Jak będzie o czym to Ci powiem! ;D
UsuńCzekam na to!:P
Usuń(Ja też) Cicho! ;d
UsuńHahahahaaa, bo się zakochasz, a walentynki masz już zaplanowane... :p
UsuńCo to, to nie. ;P
UsuńNie zapieraj się tak, los jest wredną suką ;p
UsuńA te oczy są koloru...?
OdpowiedzUsuńPiwno-zielonego.
UsuńAch, gdyby były niebieskie :D
UsuńI do tego blondyn? Nie lubię takich! ;D
Usuńjest coś w tych facetach z diabełkiem w oczach, co przyciąga... ;)
OdpowiedzUsuń(jak o mnie chodzi to pewnie pewność, że taki facet nie da sobie wejść na głowę ;p)
U mnie chyba jest podobnie. Nienawidzę facetów dających się podporządkować, komukolwiek!
Usuńotóż to. facet to ma być facet i musi umieć postawić na swoim, a nie kiwać głową i zgadzać się z każdym moim słowem...
UsuńZnam kilka takich związków. Z początku facet zdawał się być typem przywódcy, a teraz to ciepła klucha... Do rzygania, że tak powiem. Nie wytrzymałabym. Zabiłabym!
Usuńja tak samo... zwłaszcza, że mój charakterek jest jaki jest i na takich facetów, zresztą - ludzi w ogóle - reaguję silnie alergicznie.
UsuńOtóż właśnie, ja też jestem na nich uczulona. Nie rozumiem takich ludzi. Prościej im tak, czy co?
Usuńnie wiem, nie wiem. wnioskując z obserwacji mojej rodzonej siostry - po prostu za leniwi są...
Usuńzło jest podniecające :D
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak! ;D
UsuńI jeszcze w oczach, ach :D
UsuńMuszę sobie narysować mapę, żeby się nie zgubić ;D
UsuńJa tam się mogę gubić :P
UsuńWolę wiedzieć, co się dzieje. Chociaż czasem.. fajnie się zatracić. Na chwilę ;)
UsuńNa chwilę, o tak :)
UsuńByle potem wracać do siebie. :)
Usuńczasami nie chce mi się wracać.
UsuńPrzecież uciekasz przed facetami!
Usuńdiabeł w oczach....
OdpowiedzUsuńZnasz to?
Usuńzdecydowanie znam.
UsuńMożna się pogubić.
Usuńi niestety - bardzo zranić samą siebie. po dwóch latach bycia z taką osobą...marzy mi się spojrzenie pełne dobra.
UsuńPo czterech latach z niegrzecznym chłopcem mnie też się takie marzyło. W praktyce jednak... nadal ciągnie nie do tych kurwików w oczach.
Usuńzdradził, nie docenił, nie uszanował, okłamał, zostawił. nie chcę więcej takiej "miłości"
Usuńprzez te diabły zawsze cierpi się najbardziej. a my, jak ćmy, rzucamy się w ten ogień, dobrze wiedząc, że pozostanie z nas szary, spopielony trupek. naiwne, naiwnie szczęśliwe dziewczynki-landrynki.
OdpowiedzUsuńMoże po prostu naiwnie wierzymy, że się dla nas zmienią?
Usuńtak, chyba po części o to chodzi. ale z drugiej strony, która nie marzy o brutalnym mężczyźnie, który przy całym swoim szatańskim charakterze będzie umiał w odpowiednich chwilach potraktować ją jak księżniczkę? to tak cholernie trudne do pogodzenia, im dłużej żyję i obserwuję ten świat dookoła, tym odnoszę silniejsze wrażenie, że takich mężczyzn nie ma, a my wpadamy w pułapkę, w którą wpadły setki kobiet przed nami. trochę to smutne, bo pielęgnujemy w głowach takie obrazy, a później przychodzi codzienność i tup, tup, depcze nam po marzeniach.
Usuń"Każdy mężczyzna pragnie grzecznej kobiety, która będzie niegrzeczna tylko dla niego. Każda kobieta pragnie niegrzecznego faceta, który będzie grzeczny tylko dla niej".
UsuńMasz rację...
Jak ja kocham taki diabelski wzrok, złą duszę, którą w tych oczach widać. To takie podniecające ale i raniące jednocześnie. Mój słodko i czule na mnie patrzy, widać w Jego oczach miłość i prawdę. Ale kiedyś ciągle wybierałam tych drugich.
OdpowiedzUsuńTak na życie też bym chciała takiego, który patrzy z miłością. Ale to jeszcze nie czas na takie ekscesy.
Usuń"na takie ekscesy" ło matko ;D
UsuńNo co? Ja się do tego nie nadaję! ;D
UsuńNic nic ;D Tak Ci się tylko wydaje ;p
Usuńw niektórych oczach można się zgubić.
OdpowiedzUsuńI to bardzo łatwo. Powinni dawać do nich mapę.
UsuńAlbo jakiś GPS :P
UsuńNa jedno wychodzi ;P
UsuńW końcu oczy są zwierciadłem duszy.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszym z możliwych.
UsuńKocham te diabelskie kurwiki w oczach.
OdpowiedzUsuńI nawet to, że łatwo się w nich zgubić zdaje się nie przeszkadzać..
UsuńCo więcej, jest to jedna z ich zalet. :>
UsuńPowiedziałabym, że bywa. Może niekoniecznie jest ;D
UsuńCo kto lubi, wiadomo. :)
Usuńtez uwielbiam Jego oczy, ma tam diabelki czasami ;))
OdpowiedzUsuńDiabełki są cudowne! :)
UsuńJakiego są koloru? ;>
Ciemno brązowe, chwilami można powiedzieć piwne. Moje ulubione, najpiękniejsze oczy. Zawsze chciałam mieć brązowe/czarne oczy :(
UsuńOch, ci piekielni faceci. Gorący, niebezpieczni, gorszący. Uf!
OdpowiedzUsuńInteresujący, pociągający, mieszający w głowie, ale cóż... ;)
UsuńFajowscy, a co!
UsuńA my głupie, naiwne... zafascynowane ;D
UsuńNo nie wiem jak Tobie, ale mi czarne charaktery najbardziej mieszają w głowie. I w życiu i w książkach i wszędzie xD
UsuńBo te czarne charaktery są po prostu najciekawsze. Mnie też najbardziej mieszają ;)
UsuńSą tak magnetyzujące że... Chyba dlatego poleciałam na mojego J. On ma taką "złą" twarz. :D
UsuńNie mogę tam odpowiedzieć, zawieszka jakaś :P
OdpowiedzUsuńPrzed zobowiązaniem :D
Jak zwał tak zwał ;D
UsuńTo nie to samo :P
Usuńw końcu kuszą nas niegrzeczni chłopcy :P
OdpowiedzUsuńSą ciekawsi od tych grzecznych ;)
UsuńTylko ci nie grzeczni są dobrzy na chwile nie na życie
UsuńAch, w męskich oczach można czasem się baaardzo zatracić. Są jedną z pierwszych rzeczy, na które zwracam uwagę;)
OdpowiedzUsuńJa też, ja też! Ponoć drugą rzeczą jest nos. ;P
UsuńW zielonych oczach? Chociaż coś mi podświadomie podpowiada, że w czekoladowyyyyych :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowe są daleko, nie ma o czym gadać.. A te? Bardziej piwne niż zielone.
UsuńCzyżby ktoś nowy? :)
UsuńNie całkiem, choć od dłuższego czasu był nieobecny. :)
UsuńWięc życzę powodzenia! :)
Usuńo taaaaaak, ja ostatnio też w pewnych oczach zobaczyłam coś przyciągającego ...
OdpowiedzUsuńBędzie coś z tego? :)
Usuńczas pokażę :) ale wiesz jak to jest z niespokojnymi, wolnymi duchami ... chociaż gdyby nie te jego cechy, pewnie bym mnie do niego nie ciągnęło.
UsuńA co poza oczami?
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle ;)
Usuńwiem, wiem. zdaję sobie sprawę...
OdpowiedzUsuńMoże właśnie to przyciąga :)
OdpowiedzUsuńU mojego to ja widzę w oczach aniołka, a bywa takim diabełkiem czasem, że hej :)
OdpowiedzUsuńTen diabeł czasem jest za bardzo intrygujący i niebezpieczny...
OdpowiedzUsuń/virga.blog.onet.pl/
To słynne "coś"
OdpowiedzUsuń'ale lubię twoje włosy, glany, cienkie papierosy..' jakoś mi się skojarzyło :)
OdpowiedzUsuńObyś nie była tylko jedną z tych, która potem na tego diabła narzeka. ;) Bo taka ambiwalencja zdarza się często.
OdpowiedzUsuńCzasami nie pojmuję, jakim cudem można kogoś tak bardzo potrzebować.
OdpowiedzUsuńach te oczy z tym blyskiem ojj tak tak
OdpowiedzUsuńJak oczy to tylko brązowe! Ewentualnie piwne :)
OdpowiedzUsuńniebieskie oczy. i tonę od razu..
OdpowiedzUsuńDobrze, że takie są jego oczy?
OdpowiedzUsuńOczy są fajne, nie zaprzeczę, ale wolałabym się w nich nie zgubić.
UsuńZawsze mnie zastanawiało, dlaczego im krótszy post, tym bardziej wymowny... Musiałam być przyćmiona, bo przecież to oczywiste, że dużo rzeczy można sobie dopowiedzieć. Jego oczy... Właściwie to "Jego Oczy" are hipnotajzing :)
OdpowiedzUsuńCzasami nawet very hipnotajzing ;D
Usuń