Potrzebuję wiosny!
21 marca 2013
Światełko w tunelu.
Jesteś moim małym, prywatnym, ledwo widocznym, ale dostrzegalnym, światełkiem w tunelu. Uspokajasz mnie, kiedy chcę krzyczeć. Niewidzialnymi dłońmi łapiesz za ramiona, kiedy chcę walić głową w mur. A czasem mam taką ochotę, tak po prostu, z bezsilności. Dajesz mi tylko słowa. W dodatku bez patrzenia w oczy. Ale ja... po prostu Ci wierzę, kiedy mówisz, że razem damy sobie radę, ze wszystkim.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Dobrze jest mieć w swoim życiu takiego kogoś :)
OdpowiedzUsuńTak, to budujące. Przyjaciele to skarby :)
UsuńOd razu skojarzyło mi się to z Gollumem ;D
UsuńDlaczego z nim? xd
UsuńMój ssskarb! ;D
UsuńOkeej. ;D
Usuńmogłabyś mi przypomnieć co w poprzednim komentarzu anpisałam? bo zapomniałam.
OdpowiedzUsuńDopisuję się do komentarza wyżej. to strasznie miłe jak ktoś taki jes w naszym życiu ;)
dzięki. wiesz... teraz to nie wiem jakiej osoby to się tyczyło, bo zaledwie dodałam dwa trzy nowe słowa, wcześniej prawdopodobnie do jakieś znajomej, bo dużo o tym rozmawiałam ;)
Usuńbardzo, oby takich ludzi nigdy w naszym życiu nie zabrakło.
spoko, spoko, rozumiem ;) w sumie moje notki nie tyczą się tylko mnie, rzadko, które dotyczą mnie w całości mnie.
Usuńtak, ciężko, zatrzymać chyba jeszcze trudniej. szkoda też, że jest ich tak mało. ale jak to mówią, co za dużo to niezdrowo ;)
ja tam lubię odkopywac coś co nigdy nie było publikowanie, nie widze w tym nic złego, aczkolwiek, na pewno nie jest to całkowicie sensowne ;)
Usuńniestety tak. zawsze nam mówią, że jak stracimy to docenimy, często się to sprawdza.
trudno mi się nie zgodzić. tlye, ze ja wiem o co w notce chodzi,a le nie wiem do kogo ona jest skierowana, lub o kim mówi. zresztą, nieważne. głupi temat ;)
Usuńzgadzam się. wszystko trzeba pięlęgnować. kiedyś spotkałam się z porównaniem (nie jestem do końca pewna koncówki), że związki są jak rośliny. bez odpiwedniej pięlegnacji nie urosną.
byc może tak, nie pamietam do końca tego zdania :)
UsuńDlaczego daje Ci jedynie słowa?
OdpowiedzUsuńDzieli nas dużo kilometrów.
UsuńZnam to uczucie, gdy ważne osoby są hen hen daleko.
UsuńWiększość moich bliskich jest daleko... Ale ważne, że w ogóle są. Doceniam :)
UsuńNie da się jakoś tego zmienić?
UsuńNa przykład wpakować ich wszystkich do walizek i przywieźć? Nie da się. Z resztą, nie chodzi o to, gdzie są fizycznie - ważne, że sercem są blisko.
UsuńRozumiem Cię doskonale. Choć to zawsze inaczej mieć te osoby blisko siebie..
UsuńPewnie tak. Ja już chyba zapomniałam, jak to jest mieć ich na co dzień blisko...
UsuńW moim przypadku, nie potrafię takich zapomnieć...
UsuńDobre i to :) Trzeba to doceniać.
OdpowiedzUsuńKażdy potrzebuje wiosny a tu jej nie ma...
Doceniam, i to bardzo.
UsuńNie no, jest cudownie przecież. Weszłam do domu wyglądając jak bałwan <3
U mnie jeszcze nie pada, ale ma zacząć ;-/
UsuńNo cóż.. marzyły nam się białe święta.
UsuńTo takie będą, tylko nie te co trzeba :P
UsuńKomuś się na górze coś pokręciło widocznie. ;D
UsuńMam nadzieję, że to cholerstwo zniknie przed świętami!
Pewnie tak :P
UsuńRaczej wątpię żeby zdążyło :P
Weź mnie nie dobijaj, przecież to jakaś tragedia. Ja DOMAGAM SIĘ wiosny! ;D
UsuńJa też, ale co zrobić :P Strajku nie urządzimy :P
UsuńA czemu nie?! Może coś by to dało ;P
UsuńRaczej wątpię :P
UsuńA ja już się do głodowego szykowałam.. ;D
UsuńAż tak? :P
UsuńJak znalazł przed świętami ;P
UsuńNo tak post ;D
UsuńNo widzisz, właśnie ;D
UsuńAle z tego i tak wiosna nie przyjdzie ;p
UsuńTaki ktoś jest każdemu potrzebny. A czy to światełko się przybliża? Jest coraz jaśniejsze? Coraz cieplejsze?
OdpowiedzUsuńCzy po prostu jest?
Póki co po prostu jest. Ale ciepłe i jasne. Tyle, że daleko. (fizycznie daleko)
UsuńOby to nie był rozpędzony pociąg :)
OdpowiedzUsuńNie, raczej nic z tych rzeczy ;)
UsuńJeśli to nie pociąg to może warto zaryzykować i iść w stronę światła?
UsuńByć może? Tyle, że ono ma to do siebie, że jest daleko, później się zbliża, czuję jego ciepło.. A później znów jest daleko. I przez najbliższe miesiące jeszcze tak to będzie wyglądało. Może później się zmieni.
UsuńMi słowa już dawno przestały wystarczać. Być może dlatego, że doświadczyłam cudownej mocy dotyku?
OdpowiedzUsuńWiosna, ach... Tak bardzo jej tu brak, w Krakowie.
Być może? Ja też go znam, ale kiedy nie mogę go mieć na co dzień... same słowa są lepsze niż cisza i nieobecność.
UsuńW Łodzi też, niestety...
Lepszy rydz niż nic. Czasami lepiej rozkoszować się słowem, niż ciszą. Fakt.
UsuńCzekajmy wiernie;)
No właśnie. Więc jeszcze dzisiaj zadowolę się słowami.
UsuńNic innego nam nie pozostało. ;)
Oby to były tylko piękne słowa:)
UsuńDziś Kraków ZA-SY-PA-ŁO!: (
Były. I dwudniowa obecność też cudowna ;)
UsuńWspółczuję. U mnie śnieg wciąż leży, dzisiaj rano -21 (!) stopni :(
Jak bardzo cudowna? :))
UsuńSzkoda gadać o tej pogodzie. Ech! ;/
Bardzo przyjemna. ;)
UsuńMiałam nadzieję, że do świąt się ogarnie, ale... chyba nic z tego. x/
Friends will be friends :)
OdpowiedzUsuńNo mniej więcej ;)
UsuńA nie coś więcej? ^^
UsuńNie wdawajmy się w szczegółyyy. ;D
UsuńDobra, ja nie wścibska baba :P
UsuńJesteś kobietą, musisz mieć w sobie trochę ciekawości! ;D
UsuńMiędzy ciekawością, a wścibskością jest spora różnica ^^
UsuńNo fakt... ;D
UsuńAle baby są wścibskie! ;D
Baby, a nie kobiety :P
UsuńCzasami takie słowa wystarczą, wszystko zależy od tego, kto i jak je wypowiada...
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Wszystko zależy od ludzi.
UsuńCzy tego chcemy czy nie, jesteśmy zależni od innych.
UsuńNie wiem, czy "zależni" to dobre słowo, ale... jesteśmy stadni, potrzebujemy ludzi. Miło jest mieć ich przy sobie. Chociaż ja naprawdę lubię samotność.
UsuńSą różne rodzaje samotności i niektóre, nie przeczę, są całkiem przyjemne.
UsuńCzasem trzeba po prostu.. odpocząć.
UsuńOd całego świata, który bez przerwy czegoś od Ciebie chce.
Usuńwiara, nadzieja, przyjaźń są czasem niedocenianie
OdpowiedzUsuńBardzo często, niestety.
Usuńale mało ludzi umie po prostu okazać uczucia. w sumie to ja też...
UsuńObawiam się, że ja też...
Usuńjakaś blokada stoi na drodze..
UsuńW moim wypadku to nie blokada tylko mur. Otoczyłam się nim już jakiś czas temu..
UsuńNajczęściej doceniamy coś wtedy, kiedy tego nie mamy :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja mam, i doceniam :)
UsuńI to najważniejsze ^^
Usuńmyśl o nim i wewnętrzny spokój, fajnie mieć taką "przystań"
OdpowiedzUsuńTak, to dość miłe uczucie. Jest tak... bezpiecznie. Nawet jeśli fizycznie nie ma go w pobliżu.
Usuńdobrze jest czuć, że ma się kogoś duchowo blisko. a odległość sprawia, że bardziej docenia się splecione dłonie, zwykły uścisk...
UsuńI spojrzenia. One też są ważne... Masz rację.
Usuńoczy są szalenie ważne, tak samo jak gesty, wyrażają więcej niż słowa... za to się kocha ludzi
UsuńChyba tak. Chociaż słowa i gesty powinny iść w parze. A często niestety są sprzeczne..
Usuńdobrze jest mieć swoje światełko w tunelu. nie ma nic gorszego niż ciemność. bez nadziei.
OdpowiedzUsuńChyba tak. Bez nadziei to takie pół-życie. Nie-życie. Egzystowanie.
UsuńSzczęście mieć takie światełko. I tą wiarę że dacie radę.
OdpowiedzUsuńRazem z Tobą mogę bardzo chętnie czekać na wiosnę. Zdecydowanie?
Czemu ja nic nie wiem o tym tatuażu? Jaki, jaki, jaki? Pochwal się.
Dobrze, że chociaż Twoje światełka w tunelu nie okazują się pociągami. ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre okazują. Ale staram się pod nie nie wpadać.
UsuńTo był bardzo ciemny tunel, czasem miało się wrażenie, że niekończący się, bez wyjścia. Ale potem pojawiło się Światło, nagle, niespodziewanie. Światło najjaśniejsze na świecie, gorące, rozgrzewające, czasem parzyło. Światło najważniejsze, potrzebne do przeżycia, do przeTrwania. Mimo, że fizycznie daleko, mimo, że to były tylko czarne litery na ekranie, to przecież czuło się ten dotyk, ten zapach, ten oddech.
OdpowiedzUsuńA potem Światło zgasło. Tak szybko, nagle i niespodziewanie jak się pojawiło. I nie zostało już nic. Nic, tylko ciemność. Bez Światła.
Przepraszam, ale Twoje słowa wzbudziły we mnie bolesne wspomnienia.
UsuńŻyczę Ci, żeby u Ciebie to światełko w tunelu nigdy nie zgasło. :)
Czasem mam takie dziwne wrażenie, że to, co świeci najjaśniej - najszybciej się wypala...
UsuńTo nie wrażenie, to fakt najokrutniejszy.
Usuńpatrz jak dzisiaj jest pięknie! to światełko na niebie tak bije po oczach<3
OdpowiedzUsuńTylko niech to białe paskudztwo już znika!
Usuńsamemu zachodzimy szybciej, ale razem zachodzimy dalej :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że w jakimś sensie masz rację. :)
UsuńTakich ludzi spotyka się rzadko, ale jeśli już to wywracają nasze życie tak, że dalsza droga bez nich jest zbyt trudna :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym rodzaju ;)
UsuńOby dawał Ci światełko w tunelu jak najdłużej i najczęściej. Słowa są piękne :)
OdpowiedzUsuńKochana, zajrzyj do mnie, bo Iluvia w komentarzu pod moim postem ma do Ciebie prośbę :)
Są, to prawda. Choć gesty też są potrzebne. Czasami.
UsuńGesty są ważne, uwierzytelniają słowa. Czasami :)
UsuńWe dwoje zawsze łatwiej walczyć ze światem... :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie zdradzisz jaki?!
OdpowiedzUsuń