25 października 2014

Iskierki.

Ostatni raz pociągam usta krwistoczerwoną szminką. Wygładzam materiał czarnej sukienki, z lekkim uśmiechem patrząc w swoje odbicie. Najbardziej ze wszystkiego skupiam się na oczach. Lubię je takie. Błyszczce, spokojne. Mówiłeś mi kiedyś, że dostrzegasz w nich zadziorne iskierki, obok których nie sposób przejść obojętnie, nie zwrócić uwagi. Dawno ich nie było, teraz znów je widzę. I jeszcze szerzej się uśmiecham, trochę na wspomnienie starej siebie. Tęskniłam.

/ jeszcze pięć dni. <3

16 komentarzy :

  1. Kilka słów, tak wiele emocji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie słów ostatnio w ogóle niewiele, nie potrafię ich zebrać do kupy... Za to emocji trochę się uzbierało.

      Usuń
    2. Oczy są naszym odzwierciedleniem :)

      Usuń
  2. Trzeba dostrzegać swoje zalety :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żałuję tylko, że moja lepsza połowa nie jest zawsze obok :(
    Myślę, że zadowolenie z samej siebie to połowa sukcesu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczy, oczy mówią wszystko. Uwielbiam swoje oczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymaj te iskierki, nie pozwól im już odejść. tak jak S.: oczy mówią wszystko, są odzwierciedleniem duszy. potrafią niejednego oczarować.

    OdpowiedzUsuń
  6. chciałabym zobaczyć te iskierki i u siebie, choć one dawno wygasły. wiesz, lubię czarne sukienki, mała klasyczna czarna powinna być w karzdej szafie kobiety. musiałaś ładnie w niej wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, popełniłam błąd, powinno być każdej.

      Usuń
  7. Dobrze, ze juz wrocilaś taka jak dawniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten błysk w oczach jest niezwykle ważny. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czyżby człowiek, który pomógł odnaleźć drogę do siebie?

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie ze wraca takie pozytywne nastawienie! :) super

    OdpowiedzUsuń