Jest jedenasta. Za dziesięć, jeśli mam być naprawdę dokładna. Przygładziłam już dłonią materiał granatowej sukienki, ostatni raz pociągnęłam usta ciemnoczerwoną szminką i uśmiechnęłam się przed wyjściem do swojego odbicia. Nuciłam w łazience układając włosy, piłam kawę z rodziną, wsłuchiwałam w skrzypiący śnieg podczas porannego spaceru. Lubię takie poranki. Choć ten wcale nie miał być wolny.
Brakuje mi ostatnio takiego wolnego i spokojnego poranka... Ale jutro sobie odbije :-)
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że jest wolny, czy nie?
Dobrze, nie dobrze - przypadkowo, bo miałam być w pracy. Mam wyrzuty sumienia (choć to wina samochodu, nie moja), chociaż koleżanka kazała nie przyjeżdżać.
UsuńMnie ich brakuje w tygodniu. Wstaję za późno, mam mało czasu przed wyjściem, a zaczynanie dnia w takim spokoju daje więcej siły na dalszą jego część. Ciężko być śpiochem ;)
No chyba nie tylko Ty nie dotarłaś do pracy :-P U mnie koleżanka też nie odpaliła samochodu razem ale druga zgarnęła ją po drodze. Ja się obawiam, że nie wrócę do domu :-/
UsuńJa ogólnie mam czas w tygodniu na leniwe poranki - nie codziennie, ale mam. Ale ten tydzień to kompletny brak czasu dla siebie.
Wszystkim się zdarza przy takich mrozach, uroki starszych samochodów ;)
UsuńW tygodniu nie pijam w domu nawet herbaty, wolę dłużej spać :D
Miniony był lepszy?
Dobrze to napisałaś - uroki...
UsuńNo ja nie pracuję codziennie, więc wtedy mogę sobie pozwolić nawet na królewskie śniadanie;)
Zdecydowanie;)
Też kocham spokojne, powolne poranki, kiedy dzień aż do człowieka od świtu się uśmiecha...chociaż, wolę, gdy je spędzam z mężem, niż sama.
OdpowiedzUsuńMagia "posiadania" męża, ja dziś upajam się samotnością ;)
UsuńZnaczy, te samotne mają po prostu inną magię. Kiedy jest czas na medytację, afirmację, wyciszenie i posłuchanie samego siebie. Bo to cenna umiejętność, którą też nieraz w pędzie życia zatracamy.
UsuńZgadza się. Albo w ogóle nie potrafimy jej w sobie znaleźć i nawet chwilowa samotność potrafi wpędzić nas w zły nastrój. Ludzie często nie potrafią spędzać czasu z samymi sobą.
UsuńCzasem mam wrażenie, że to dlatego że...sami się boją, co w swojej ciszy mogą znaleźć. Boją się konfrontacji z sobą.
UsuńPewnie tak... Albo nie lubią samych siebie. Nie wiem co gorsze.
UsuńNie miałabym nic przeciwko takiemu porankowi :) no.opócz tego śniegu ale ja nie lubię śniegu ;)
OdpowiedzUsuńCzekałam na niego tyle czasu, że nie mogę się nie cieszyć! :) Nawet jeśli przyniósł ze sobą kaszel i gorączkę :D
UsuńA przyniósł? :(
UsuńNiestety. Chociaż z drugiej strony to Sylwester, nie śnieg, wtedy go jeszcze nie było. ;)
UsuńSylwestrowi można wybaczyć :D
UsuńPowiedzmy :D
UsuńNiby zwyczajna chwila, a taks piękna :)
OdpowiedzUsuńPiękno tkwi w szczegółach? :)
UsuńDla mnie to nie takie "zwyczajne", rzadko mam na to czas.
Dlatego potrafisz docenić :)
UsuńStarzeję się :D
UsuńDojrzewasz, a to różnica :D
UsuńNo tak. Lat wciąż 18, tylko doświadczenia przybywa. :D
UsuńDokładnie!
UsuńPrzyszła do nas ostatnio koleżanka z widoczną depresją i mówi: "czytałam artykuł o tym Polaku zabitym w Berlinie. dwa artykuły. w jednym napisali: 'mężczyzna w średnim wieku' to tak myślę - pewnie po 50. w drugim, że miał 37 lat". Ciężko ją było przekonać o tym doświadczeniu :D
UsuńBo to jest względne - mój ojciec ma 56 lat i ciągle mówi o sobie "młody" :D
UsuńNo i chyba to chodzi, na ile kto się czuje. Metryka często nie idzie w parze z wiekiem mentalnym. A podobno każdy z nas powinien pielęgnować w sobie dziecko ;)
UsuńNic dodać, nic ując :)
UsuńA ja lubię taką Alien :)
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię ;)
UsuńO! I trochę optymizmu zawitało :)
OdpowiedzUsuńDni wolne :D
UsuńA ja przestałam lubić takie poranki. Wolę te, kiedy wstaję bardzo wcześnie, biegiem jadę na trening, wrócić i zaganiać się do innej pracy. To są moje magiczne poranki i sposoby na dobry dzień :)
OdpowiedzUsuńW gruncie rzeczy myślę, że sposób jest tu najmniej ważny i liczy się efekt :) Każdy lubi co innego i mamy przecież do tego prawo.
UsuńMój dzień raczej kończy się treningiem niż zaczyna, rana nie mam czasu ;)
Dobrze Ci się trenuje wieczorem? Ja tak nie potrafię, jestem za zmęczona :>
UsuńDobrze jest lubić coś, co z pozoru wydaje się zwykłe i proste:-)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele jest w życiu takich małych rzeczy, które cieszą. Tylko my na ogół poszukujemy tych wielkich, nie zauważając drobiazgów ;)
UsuńZgadza się, a gdyby tak spojrzeć na szczegóły - to jest ich cała masa;)
UsuńAlien, znowu czuję u Ciebie taki błogi spokój... Czy to tylko wrażenie, czy w końcu jest pięknie? :)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle... witaj... Tęskniłam :)
Mimo wszystko, chyba tak :)
UsuńJa też! Gdzie byłaś jak Cię nie było!
Ważne, że jest dobrze.
OdpowiedzUsuńuśmiech na twarzy to podstawa, gdzie tak pędziłaś takaaaa wystrojona? dawno mnie tu nie było :C
OdpowiedzUsuńPoranki są cudne, zwłaszcza te zimowe. Choć sama muszę się do nich w miarę pozytywnie nastawić, by poczuć ich magię ;)
OdpowiedzUsuń