2 lutego 2024
Ziarenko
Wiem, że tam byłaś. I wiem, że byłaś dziewczynką. Wiedziałam o Tobie prawdopodobnie od pierwszej chwili, tylko poczułam zbyt późno. Byłaś zbyt mała, by Cię pierwszy raz zobaczyć. Zbyt słaba, by wykształcić serduszko, by można Cię było usłyszeć. Byłaś tą Iskierką, która miała się nigdy nie pojawić. Pojawiłaś się na chwilę. Zbyt krótką. Zbyt... przepraszam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Zatrzymało mi się na moment serce...
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie bólu ani samotności jaką pozostawiła po sobie strata...
Myślę, że noszę ją w sobie dłużej niż chciałabym się przyznać... ciężko przestać, choćby na chwilę, rozmyślać "co by było gdyby". Zwłaszcza, że takie "gdyby" miało w moim życiu nigdy nie nadejść...
UsuńNigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale był momenty, że mój umysł podsuwał takie scenariusze. I myślę sobie, że ta dziura zawsze będzie niewypełniona.
UsuńMam w swoim otoczeniu kobiety, które doświadczyły straty dziecka będącego jeszcze w łonie. Ile lat by nie upłynęło, emocje pozostają...
Nie wiem co jest dobre w tej sytuacji. Może utulić tego aniołka, który teraz nad Tobą czuwa...
Mam ochotę na rozmowę z Tobą, wiesz? A dzisiaj jeszcze bardziej. Nie wiem skąd mi się to bierze. Chyba za mało osób mnie otacza z podobną wrażliwością.
Anonimowość (w mniejszym lub większym stopniu) pozwala się jednak otworzyć mocniej.
Kiedyś mi się wydawało, że to we mnie nie trafi, wiesz? Że im dłużej będę powtarzać, że to nie jest moim priorytetem, tym bardziej ma szansę stać się to prawdą... Ale to nieprawda. Rozpieprza za każdym razem od nowa, tak samo, a może nawet mocniej...
UsuńJestem w tym samym miejscu... potrzeby rozmów wrażliwszych niż te, które prowadzę na co dzień. Katuję tę część siebie muzyką ostatnio, nadto...
Doświadczenie chwili buduje naszą osobowość. I teraźniejszość. Momenty tak bardzo mogę nas zmienić. W jednej sekundzie. I zaważyć na całym przyszłym życiu. Stać się okruszkiem w oku, którego chcielibyśmy, ale jedna nie wiemy jak, się pozbyć...
UsuńTo będzie Twoja siła. Kiedyś. Wypełni Cię niezrozumiałą mocą. Wierzę w to.
Ja pochłaniam się w książki. Ostatnio odkryłam Fredrika Backmana i jego miasto niedźwiedzi. "Czekał" na mnie długo i trafił w idealny moment.
Ale mam poczucie, że ani książka, ani muzyka, nie odpowie... Zostawi tylko niespełnione uczucie i jeszcze głuchszą ciszę...
Ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Wiedz, że jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńTo chyba najważniejsze, wiesz? Dziękuję...
UsuńMożemy wspólnie pomilczeć...
UsuńChyba nie ma słów.... Tulę
OdpowiedzUsuńTylko pomilczę....
OdpowiedzUsuń